Drodzy rodzice. Jakbym mógł, to bym Wam wszystkim rozdał nasze zestawy na Aktywne Ferie. I bym podwoił jeszcze. Podziesiątnił nawet, ale nie mogę. A szkoda, bo - żeby ktoś się mógł bawić - musi pracować ktoś. Ten drugi ktoś, to my. Jak zwykle.
Nieogolony, niewyspany, niewesoły, za to cyniczny, sfochowany, sfrustrowany, zdziwiony i wiecznie niezadowolony. Powinien się uśmiechać, ale jeśli to robi, to przez łzy. Kocha swoją rodzinę i jest miłośnikiem zwierząt, a także aktywności ruchowej, przede wszystkim boksu. Ale narzeka mówiąc nawet o tym, co lubi. Do tego wytyka absurdy i piętnuje głupotę - przede wszystkim swoją. Próbuje przy tym zachować dystans do siebie i przekonuje do tego też innych każdego ranka o 7.40. Mówią o nim, że pisze felietony, choć on nie znosi tego określenia, pełne satyry, cynizmu i złego humoru na dobry dzień w Radiu Szczecin.