Justyna została zaproszona przez koleżankę, z kolei Agnieszka dowiedziała się o Kasi od Justyny. Wszyscy działają w ramach wolontariatu wyłączne z chęci pomocy.
A Kasia Maziarz miała być rośliną, nie chodzić i nie mówić. Wykryto u niej rzadką mutację w genie GNB1 i ta diagnoza była jak wyrok. Ale stał się cud w którym pomogło wiele osób. Kasia chodzi. Od niedawna zaczęła mówić i nawiązywać kontakt ze światem. Dzisiaj po 22-ej przypomnimy reportaż Małgorzaty Furgi zatytułowany "Dzielna Kasia i jej anioły".