Bronią, a zarazem ratunkiem dla duszy jest jej głos - silny, dźwięczny, nośny - którym może wyśpiewać i wykrzyczeć emocje związane z wojną. Daria Psekho pochodzi z Chersonia. Do Szczecina przyjechała parę lat temu. Tu mieszka z mężem i synkiem. Śpiewa od zawsze - pochodzi z muzycznej rodziny.
Dzisiaj jej rodziną jest także Chór Politechniki Morskiej, do którego trafiła - ludzie, którzy dają jej wsparcie i pozwalają przetrwać.
"Wyśpiewać Ukrainę" - reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny, w realizacji dźwiękowej Wawrzyńca Szwai - dziś po 22.