Na tym terenie zalega kilkanaście tysięcy ton odpadów, a spółka Ecorama, która wynajmuje teren od Skarbu Państwa od roku nie płaci za jego użytkowanie. Burmistrz Polic pod koniec października nakazał uprzątnięcie terenu. Na działce nadal jednak panuje bałagan.

Nowi właściciele kupili Ecoramę w październiku. Choć nie chcą występować w mediach z imienia i nazwiska, obiecują usunąć wszystkie odpady i proszą burmistrza o więcej czasu.

- Mamy program naprawczy i próbujemy to zminimalizować - mówi jeden z właścicieli.

Aby inwestycja była opłacalna, śmieci nie można po prostu wywieźć, bo to koszt rzędu od 5 do 7 milionów złotych. Wszystkie odpady trzeba poddać recyklingowi.

- Jesteśmy w stanie na tym zarobić, bo mamy potencjalnych nabywców na około 10 tys. ton - zapewnia właściciel.

Janusz Catewicz, naczelnik wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Policach wizytował we wtorek składowisko. Za wcześnie jest jednak na decyzję o przedłużeniu terminu.

- To otwarta sprawa, a decyzja należy do władz gminy - powiedział Catewicz.

Ecorama deklaruje przenieść działalność poza Gminę Police, jak tylko upora się z usunięciem wysypiska przy ul. Kamiennej.

Ecorama chciała zbudować tam zakład odzyskiwania surowców z odpadów i zainwestować w to blisko 40 milionów złotych. Wyrok w sprawie usunięcia firmy z tego terenu oraz odzyskania ponad 200 tysięcy złotych za dzierżawę powinien zapaść pod koniec listopada.