W ten sposób chcą zwrócić uwagę, że również w ich regionie rolnicy mają problemy takie, jak w Zachodniopomorskiem. Domagają się także spełnienia obietnic z ostatniego protestu pod urzędem wojewódzkim.

Marian Dębiński z dolnośląskiej Solidarności mówi, że również rolnicy w jego województwie liczyli na szybką realizację postulatów z porozumienia podpisanego po ubiegłorocznym proteście w Szczecinie.

Jak dodaje także Dolny Śląsk czuje się lekceważony przez ministerstwo rolnictwa. - Rządząca koalicja nie ma zamiaru wysłuchać naszych żądań. Nie rozmawiają jak Polacy z Polakami.

Interwencję w rządzie zapowiedział senator Prawa i Sprawiedliwości z Chełma, Jerzy Chróścikowski, który także przyjechał do Szczecina. - Będę naciskał na kolegów posłów. Wymagam od rządu, żeby w końcu zajął stanowisko i powiedział, co chce zmienić, a nie wszystko na nie - stwierdził Chróścikowski.

Rolnicy domagają się wprowadzenia zapisów, które wyeliminują z przetargów na zakup ziemi osoby podstawiane przez zagraniczne firmy. Chcą również spotkać się z ministrem rolnictwa.