Usunięcia monumentów z pl. Żołnierza i ul. Nehringa na szczecińskim Gocławiu domaga się klub Prawa i Sprawiedliwości.

Podczas poniedziałkowych obrad prezydent Szczecina zapowiedział, że jego urzędnicy zajmą się sprawą. - Do 30 marca przedstawię wysokiej radzie i komisjom ścieżkę legislacyjną - zadeklarował Piotr Krzystek.

W trakcie sesji radni zdecydowali także, że komisja rewizyjna zbada sprawę wynajęcia lokalu po byłym pubie "Tiger" za stawkę czynszu zero złotych. Już w 2012 roku Radio Szczecin informowało o umowie, jaką zawarło miasto.

Jak pisaliśmy, najemcy byłego "Tigera" nie płacili czynszu, bo zadeklarowali, że zrobią remont lokalu [umowę zawarto 13 lat temu. Obowiązuje do tego roku - red.]. Według naszych wyliczeń, przez ten czas do miejskiej kasy powinny wpłynąć ponad 2 miliony złotych.

Radni z komisji rewizyjnej zajmą się sprawą dopiero teraz, bo - według wersji oficjalnej - wcześniej byli zajęci innymi kontrolami. Nieoficjalnie - jak usłyszeliśmy w kuluarach - chodzi o "wyciągnięcie tej sprawy" w roku wyborczym.

Chodzi o polityka Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Dariusza Wieczorka, który jako wiceprezydent Szczecina podpisał umowę. Klub SLD już skomentował sprawę, zwracając się w trakcie sesji do radnych Platformy Obywatelskiej: "Chcecie walczyć, wyciągnijcie armaty, a nie kapiszony".