Jak technicznie usprawnić proces głosowania w Polsce podczas wyborów? Między innymi na ten temat dyskutowali szczecińscy politolodzy w radiowej "Kawiarence politycznej".
- Można odnieść wrażenie, że system się zmienił, a w tej komisji cały czas są ci sami panowie. To niestety wpływa na sprawność głosowania - mówił Kowalczyk. - Można też rozważyć kwestię głosowania elektronicznego. To zwiększyłoby frekwencję wyborczą.
- Takie rozwiązanie wymaga certyfikatów, pozwoleń i czasu na sprawdzenie nowego systemu. Między innymi pod kątem tego, na ile to rzeczywiście zwiększy udział wyborców w głosowaniu - przypomniał dr Marek Czerwiński. - Czy na przykład nie będzie tak, że nieskomputeryzowanych rodziców będą zastępować skomputeryzowane dzieci?
Pomysł na zachęcenie Polaków do głosowania ma dr Maciej Drzonek. - Polacy są interesowni. Gdyby dla osób, które chodzą na wybory, zrobić odpis podatkowy np. w wysokości 0,2 proc., to myślę, że frekwencja podniosłaby się - stwierdził.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbyły się 25 maja, frekwencja w Polsce wyniosła 24 proc.
Przewagą niecałego punktu procentowego wygrała je Platforma Obywatelska. Z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego do Brukseli pojadą: Dariusz Rosati z PO, Marek Gróbarczyk z PiS i Bogusław Liberadzki z SLD.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Można odnieść wrażenie, że system się zmienił, a w tej komisji cały czas są ci sami panowie. To niestety wpływa na sprawność głosowania - mówił Kowalczyk. - Można też rozważyć kwestię głosowania elektronicznego.
- Takie rozwiązanie wymaga certyfikatów, pozwoleń i czasu na sprawdzenie nowego systemu. Między innymi pod kątem tego, na ile to rzeczywiście zwiększy udział wyborców w głosowaniu - przypomniał dr Marek Czerwiński.