Bijatyką zakończył się niedzielny mecz zawodniczek Pogoni Baltica z zespołem Ardesen do półfinału Challenge Cup.
- Najbardziej niebezpieczne było to, że ci kibice wtargnęli na boisko. Znamy mentalność Turków, wiemy, że oni nie szanują kobiet i to się mogło różnie skończyć. Już na 10 minut przed zakończeniem spotkania na parkiet leciały różne przedmioty. Niektóre zawodniczki zostały trafione w głowę. Dobrze, że żadna z nas nie wróciła z obrażeniami - relacjonuje Głowińska.
Zdarzenie na parkiecie opisał delegat Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Najprawdopodobniej turecki klub zostanie ukarany za brak porządku i zamieszanie na boisku.
Szczypiornistki Pogoni Baltica w półfinale Pucharu Challenge zmierzą się z ukraińską Galiczanką.