Zasiądą w loży VIP na Stadionie Narodowym w Warszawie i obejrzą finał Pucharu Polski. Piłkarze Błękitnych Stargard razem ze sztabem szkoleniowym otrzymali na ten mecz 24 wejściówki.
- Wielki szacunek dla drużyny Błękitnych, niech walczą, bo drużyna bardzo mi się podobała. Jako PZPN przełożyliśmy mecz mecz ligowy i zaprosiliśmy ich na finał. Dodali temu pucharowi dodatkowej wartości i chcieliśmy im za to bardzo serdecznie podziękować - mówił Zbigniew Boniek po rewanżowym meczu z Lechem.
PZPN zafundował Błękitnym bilety i nocleg w Warszawie oraz przełożył ligowe spotkanie.
Zawodnicy drugoligowca ograli dwukrotnie w pucharze Cracovię i w półfinale raz pokonali Lecha. W rewanżowym spotkaniu mecz kończyli w 10 i awans do finału przegrali dopiero w dogrywce.
Błękitni pojechali się na mecz autokarem i jak mówi napastnik drużyny Robert Gajda, piłkarze pogodzili się już z tym, że nie zagrają na boisku.
- Na początku to bolało, ale teraz już wiemy, że została nam liga. Takie jest życie. Cieszymy się, jedziemy do Warszawy obejrzeć finał Pucharu Polski jako goście honorowi - mówił Gajda.
W sobotnim spotkaniu finału Pucharu Polski zagra Legia Warszawa z Lechem Poznań. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie.