Nie powinno być problemu z przegłosowaniem ustawy o obronie polskiej ziemi jeszcze w tej kadencji Sejmu. Tak uważa posłanka Platformy Obywatelskiej, Magdalena Kochan.
Chodzi o przepisy, które uniemożliwią obcokrajowcom swobodne kupowanie gruntów w Polsce po maju 2016 roku. Wtedy kończy się okres ochronny na sprzedaż ziemi cudzoziemcom. Czasu jest dosyć, aby przygotować nowe prawo, tym bardziej, że prace trwają od dłuższego czasu - mowiła Kochan w "Kawiarence Politycznej".
- Czas na to, żeby wprowadzić tę ustawę, jest. To jest możliwe - deklarowała Kochan.
Przedstawiciel koalicjanta, Andrzej Durka z Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznał jednak, że nowa ustawa budzi wiele emocji. Nie wiadomo czy zablokuje ona możliwość kupowania ziemi przez spółki. A takich zapisów domagają się rolnicy.
- W pracach nad przygotowaniem ustawy jest wiele kontrowersji, bo zasadniczą kwestią w naszym prawodawstwie dotyczącym ziemi jest niegdysiejszy zapis, że możliwy jest zakup gruntów przez spółki prawa handlowego. Tego w Europie nie ma - mówił Durka.
Joanna Agatowska z SLD podkreśliła, że ustawa może być wadliwa, jeśli posłowie będą próbowali zakończyć prace nad nią w pośpiechu, żeby zdążyć do końca kadencji.
- Wolałabym, żeby nie popełniono błędów kończąc prace nad ustawą bardzo szybko - uważa Agatowska.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, Leszka Dobrzyńskiego rząd prace nad ustawą powinien był zacząć już dawno. Według parlamentarzysty teraz na jej uchwalenie jest już za późno.
- Moim zdaniem żadnej ustawy nie będzie, a jeżeli będzie to dziurawa i niezadowalająca rolników i nie zabezpieczająca polskiej racji stanu - mówił Dobrzyński.
Przygotowania ustawy od kilku lat domagają się rolnicy - także z naszego województwa, którzy obawiają się, że po zakończeniu okresu ochronnego obcokrajowcy zaczną masowo kupować ziemię w Polsce. Między innymi w tej sprawie od ponad trzech miesięcy prowadzą protest pod Kancelarią Premiera.
Posłuchaj audycji "Kawiarenka polityczna" w Radiu Szczecin.
- Czas na to, żeby wprowadzić tę ustawę, jest. To jest możliwe - deklarowała Kochan.
Przedstawiciel koalicjanta, Andrzej Durka z Polskiego Stronnictwa Ludowego przyznał jednak, że nowa ustawa budzi wiele emocji. Nie wiadomo czy zablokuje ona możliwość kupowania ziemi przez spółki. A takich zapisów domagają się rolnicy.
- W pracach nad przygotowaniem ustawy jest wiele kontrowersji, bo zasadniczą kwestią w naszym prawodawstwie dotyczącym ziemi jest niegdysiejszy zapis, że możliwy jest zakup gruntów przez spółki prawa handlowego. Tego w Europie nie ma - mówił Durka.
Joanna Agatowska z SLD podkreśliła, że ustawa może być wadliwa, jeśli posłowie będą próbowali zakończyć prace nad nią w pośpiechu, żeby zdążyć do końca kadencji.
- Wolałabym, żeby nie popełniono błędów kończąc prace nad ustawą bardzo szybko - uważa Agatowska.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, Leszka Dobrzyńskiego rząd prace nad ustawą powinien był zacząć już dawno. Według parlamentarzysty teraz na jej uchwalenie jest już za późno.
- Moim zdaniem żadnej ustawy nie będzie, a jeżeli będzie to dziurawa i niezadowalająca rolników i nie zabezpieczająca polskiej racji stanu - mówił Dobrzyński.
Przygotowania ustawy od kilku lat domagają się rolnicy - także z naszego województwa, którzy obawiają się, że po zakończeniu okresu ochronnego obcokrajowcy zaczną masowo kupować ziemię w Polsce. Między innymi w tej sprawie od ponad trzech miesięcy prowadzą protest pod Kancelarią Premiera.
Posłuchaj audycji "Kawiarenka polityczna" w Radiu Szczecin.