Polacy chcą zmian i ruch społeczny tworzący się wokół Pawła Kukiza te zmiany zamierza wprowadzić - mówił w "Rozmowie pod krawatem" Grzegorz Czarnecki, członek ruchu. Cel jest jasno określony.
- Naczelnym punktem jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, czyli odpowiedzialności reprezentantów przed obywatelami. To jest niezbędny element, by można było cokolwiek zmieniać - mówi Czarnecki.
Czarnecki przyznał, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych może doprowadzić do sytuacji, w której na Polskiej scenie politycznej pozostaną tylko dwie partie. Jedną z ich będzie PiS, a Platforma Obywatelska zniknie.
- Platforma tylko z nazwy jest obywatelska. Nie realizuje żadnych postulatów obywatelskich i obietnic wyborczych. Może jakieś marginalne, ale tych fundamentalnych już nie - komentuje Czarnecki.
Z najnowszego badania CBOS-u wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę, 33 procent wyborców poparłoby PiS, a 31 zagłosowałoby na PO. Ugrupowanie Pawła Kukiza weszłoby do Sejmu z 14-procentowym poparciem. Reszta partii znalazłaby się poza Sejmem.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Czarnecki przyznał, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych może doprowadzić do sytuacji, w której na Polskiej scenie politycznej pozostaną tylko dwie partie. Jedną z ich będzie PiS, a Platforma Obywatelska zniknie.
- Platforma tylko z nazwy jest obywatelska. Nie realizuje żadnych postulatów obywatelskich i obietnic wyborczych. Może jakieś marginalne, ale tych fundamentalnych już nie - komentuje Czarnecki.
Z najnowszego badania CBOS-u wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę, 33 procent wyborców poparłoby PiS, a 31 zagłosowałoby na PO. Ugrupowanie Pawła Kukiza weszłoby do Sejmu z 14-procentowym poparciem. Reszta partii znalazłaby się poza Sejmem.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.