Oprócz kwestii bezpieczeństwa energetycznego, Nord Stream ogranicza też rozwój portów w Szczecinie i Świnoujściu, bo nie będą mogły wpływać tam statki o większym zanurzeniu.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości powinien iść drogą Platformy Obywatelskiej, czyli zwiększać Polską niezależność energetyczną - mówił poseł PO, Norbert Obrycki.

- Teraz jest pytanie, co zrobić, żeby Polska mimo wszystko w tej trudnej sytuacji czuła się bezpiecznie. Tutaj są dwa obszary działania, mocna ofensywa europejska i uniezależnianie się od dostaw ze Wschodu, co również ma miejsce - tłumaczył Obrycki.

To krótkowzroczność rządu Platformy Obywatelskiej doprowadziła do takiej sytuacji, jaką mamy aktualnie - ripostował poseł PiS, Michał Jach.

- Nord Stream zakopany na głębokości 13 metrów, ograniczający rozwój portów Szczecin Świnoujście to jest jeden z efektów rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w naszym województwie - mówił Jach.

Największa wina w tej sprawie nie leży po stronie rządu PO-PSL - oceniał poseł .Nowoczesnej, Piotr Misiło.

- Rząd PO i PSL nie był z mojej "bajki", wielokrotnie ich krytykowałem, ale też nie przesadzajmy, nie można wszystkim obarczać tego rządu. Do tego doprowadził rząd Leszka Millera i sam Leszek Miller - oceniał Misiło.

Sami jesteśmy sobie winni, że w porę nie zaprotestowaliśmy, zanim gazociąg spoczął na dnie Bałtyku - podsumowywał Sylwester Chruszcz, poseł ruchu Kukiz'15.

- Ja pamiętam czasy, kiedy mogliśmy przeprowadzić przez Polskę drugą nitkę rurociągu Przyjaźń. Pamiętam posła Macierewicza, który wtedy krzyczał, że tam będą światłowody KGB. W związku z tym wypchaliśmy ten rurociąg na Bałtyk, a mogliśmy go mieć u siebie i mieć nad tym kontrole - odpowiadał Chruszcz.

Wicemarszałek województwa z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego, Jarosław Rzepa, zapytany o kwestie budowy drugiej nitki gazociągu Nord Stream, nie odpowiedział na pytanie i zmienił temat rozmowy.

Kilka dni temu skargę Zarządu Portów w Szczecinie i Świnoujściu w sprawie gazociągu Nord Stream ograniczającego pracę portu oddalił niemiecki sąd.

W zeszłym roku Gazprom dostarczył gazociągiem Nord Stream blisko 35 mld sześciennych błękitnego paliwa do Niemiec. Druga nitka zwiększyłaby tę przepustowość o kolejne 55 mld.