Ruch Kukiza i Młodzież Wszechpolska zaczynają zbierać podpisy pod wnioskiem o zwołanie referendum w sprawie imigrantów.
Wymagane 500 tysięcy podpisów chcą zebrać do końca lutego - przez stronę internetową "Dzień Referendalny" i ogłaszane na bieżąco zbiórki uliczne w całym kraju.
Organizatorzy akcji zbierania podpisów przypominają, że PiS w kampanii obiecywał renegocjację kwot uchodźców przyjętych przez poprzedni rząd. Ich zdaniem brakuje w tej kwestii aktywności nowej władzy.
- Jesteśmy przeciwni dyktatowi z Berlina i Brukseli - mówi Adam Wyszyński z Młodzieży Wszechpolskiej.
Pytany o słabą frekwencję w poprzednich referendach Dawid Wojton z Ruchu Kukiza liczy, że tym razem będzie inaczej.
- Mam nadzieję, że społeczeństwo obywatelskie w Polsce w końcu się obudzi i wywrzemy odpowiednią presję na partię rządzącą, by promowała takie sposoby decydowania obywatelskiego - stwierdził Wojton.
Zdaniem pomysłodawców referendum, przybysze z Bliskiego Wschodu czy Afryki Północnej stanowią zagrożenie, bo europejskie służby kompletnie nie radzą sobie z wyłapaniem terrorystów czy oddzieleniem faktycznych uchodźców od imigrantów ekonomicznych.