Dowiedzieliśmy się, że kolejnym terminem otwarcia dworca jest noc z 29 na 30 kwietnia.
Tydzień wcześniej do wyremontowanego budynku przeniosą się pracownicy kolejowych spółek.

Taki jest plan, a to czy zostanie zrealizowany nikt nie może zaręczyć. Wcześniej terminy były przesuwane kilka razy. Modernizacja dworca, która obejmowała m.in. budowę nowej kładki nad torami, hali dworcowej i przebudowę peronów miała zakończyć się w grudniu zeszłego roku. Tego terminu nie udało się dotrzymać, inwestor - czyli spółka PKP - tłumaczył to opóźnieniami przy realizacji prac budowlanych. Następnym terminem był przełom marca i kwietnia. Z uwagi na przeciągające się odbiory techniczne uruchomienie zostało przełożone.

Przebudowa stacji kosztowała ponad 100 mln złotych. Cała, pełna modernizacja zakończy się najwcześniej w 2017 roku. Drugi etap modernizacji ma objąć m.in. remont pozostałych peronów oraz starej kładki nad torami od ulicy Czarnieckiego, a także budowę nowych wiat. Jego koszt szacuje się na około 50 milionów złotych.

Z uwagi na opóźnienia PKP może teraz nałożyć na wykonawcę karę za niedotrzymanie terminów oddania inwestycji. Zgodnie z zapisami umowy kara finansowa wynosi 0,2 procent wartości kontraktu, czyli około 200 tysięcy złotych za każdy dzień zwłoki.