"Hucpa, insynuacje i pomówienia" - tak Stanisław Gawłowski ocenił przedstawiony w środę przez ministrów PiS audyt ośmiu lat rządów PO-PSL. Poseł dodał, że atak był reakcją na sukces ostatniego majowego marszu opozycji w Warszawie.
- Nie podawali faktów ani liczb. To była jedna, wielka hucpa. Sugestie, insynuacje, pomówienia, ale nic konkretnego. To było obrzucanie błotem i na pewno nie miało nic wspólnego z faktami. To były tylko kłamstwa - skomentował poseł w audycji Radia Szczecin.
Polityk zapytał Natalii Skawińskiej czy czytała raport. Jego zdaniem, powinien być on przedstawiony na piśmie. Gdy prowadząca rozmowę odparła, że wysłuchała wypowiedzi konstytucyjnych ministrów - odparł, że "kłamali, wszyscy bez wyjątku".
Czwartkowy "Super Express" poinformował, że szefem spółki skarbu państwa, który według ministra skarbu Dawida Jackiewicza zażyczył sobie złotego mercedesa (to był jeden z przykładów na niegospodarność poprzedniego rządu, o którym Jackiewicz mówił w środę w Sejmie) jest Wojciech Szpil, odwołany prezes Totalizatora Sportowego. Dziennik opublikował zdjęcie auta.
Stanisław Gawłowski stwierdził, że to także nieprawda, bo samochód ma kolor "szary-metalik". Jak dodał, firmy posiadają auta służbowe i nie ma w tym nic złego.
Poseł pytany o podsłuchiwanie dziennikarzy czy inwigilację ówczesnej opozycji - o czym mówił minister służb specjalnych Mariusz Kamiński - odpowiadał, że "jego wiarygodność jest równa zeru".
Posłuchaj rozmowy ze Stanisławem Gawłowskim
Dodaj komentarz 4 komentarze
Hmm prawda w oczy koli...panie Gawłowski??Już nie dało się żyć tak łapczywie zagarnialiście wszystko.Ludzie nie są głupi i widzą manipulację z tym waszym marszem-pompujecie się sztuczną propagandą z GW.Dużo ludzi nie chce takiej Polski jaką wy z Michnikiem staraliście się zakorzenić w tym kraju.
Pani Premier zapomniała zapewne wspomnieć o prawie 4 mld zł (1 mld EUR!!!) wydanych z BFG na upadłe SKOKi, czy o ich Biereckim, który wypompował część tych pieniędzy do Luxemburga. Pewno też nie wspomniała o nawet ponoć 110 mld zł strat na giełdzie, która od wyboru Dudy i PiSu leci na łeb na szyję.
Ciekawe, że od wiosny minionego roku giełdy w Europie zachodniej, USA, a nawet w Japonii też lecą w dół. Zaprawdę Prezes jest wielki, skoro ma wpływ na giełdy na całym świecie! A do tego jeszcze od wygranych przez Andrzeja Dudę wyborów spadają ceny benzyny - to dla przeciętnego Polaka jego największy sukces.
Giełdy zachodnie spadają? A spadają jak giełda Polska? Proszę bardzo, porównanie co gdzie bardziej spadło: www.inwestinfo.pl/porownaj/?dataOd=2015-05-12&dataDo=2016-05-12&indeksy_gpw[]=40&indeksy_swiatowe[]=2&indeksy_swiatowe[]=58&indeksy_swiatowe[]=14
Jeszcze jedno: wpływ Dudy na cenę benzyny ma się tak, jak jak wpływ Dudy na temperaturę wody w Odrze. Jak za chwilę ta cena benzyny wzrośnie, gdy się ruscy z OPEC dogadają, to pewnie zwalicie winę na Tuska albo Niemców.