To bardzo ładne, ale puste miejsce - zdaniem mieszkańców plaża na Wyspie Grodzkiej w Szczecinie nie do końca spełnia swoje zadanie.
Zgodnie z pierwotnym planem to miejsce miało tętnić życiem. Na plaży miały odbywać się m.in. koncerty, wystawy i warsztaty dla dzieci. Tymczasem możemy jedynie na niej poleżeć.
Zdaniem szczecinian to sami mieszkańcy powinni mieć wpływ na to, co się w tym miejscu dzieje, a tak nie jest, dlatego plaża świeci pustkami. - Należałoby dać jak największą dowolność mieszkańcom Szczecina, co chcą zrobić z tym miejscem i nie próbować odgórnie modelować tego, co tam się dzieje. Organizowanie imprez kulturalnych, masowych powinno należeć do ludzi z pasją, a nie do komórki urzędowej czy innej, która będzie to robić - mówi jeden z mieszkańców.
Aleksandra Ciszewska, zastępca dyrektora Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska tłumaczy, że do tej pory nikt nie zgłosił się z propozycją współpracy przy organizacji wydarzeń kulturalnych. Tymczasem Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej mówi, że nie jest jasne, kto będzie zarządzał plażą w przyszłym roku i jak będzie ona wyglądać.
- Tak naprawdę plany na przyszły rok co do miejskiej strefy letniej w dużej mierze będą zależały od administratora tego terenu, bo nie wiemy czy Żegluga Szczecińska nadal będzie zajmowała się tym terenem. Być może Urząd Miasta, czyli właściciel miejskiej strefy podejmie decyzje np. o przekazaniu tego terenu w ręce prywatne. Wtedy będzie też oczekiwany na etapie konkursowym jakiś plan działań co do miejskiej strefy letniej - tłumaczy Owsik-Kozłowski.
Według danych Żeglugi Szczecińskiej w dni słoneczne i weekendy strefę odwiedza około 200 osób dziennie. W dużej większości to są to matki z dziećmi. Plaża naprzeciwko Wałów Chrobrego będzie otwarta do połowy września.
Zdaniem szczecinian to sami mieszkańcy powinni mieć wpływ na to, co się w tym miejscu dzieje, a tak nie jest, dlatego plaża świeci pustkami. - Należałoby dać jak największą dowolność mieszkańcom Szczecina, co chcą zrobić z tym miejscem i nie próbować odgórnie modelować tego, co tam się dzieje. Organizowanie imprez kulturalnych, masowych powinno należeć do ludzi z pasją, a nie do komórki urzędowej czy innej, która będzie to robić - mówi jeden z mieszkańców.
Aleksandra Ciszewska, zastępca dyrektora Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska tłumaczy, że do tej pory nikt nie zgłosił się z propozycją współpracy przy organizacji wydarzeń kulturalnych. Tymczasem Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej mówi, że nie jest jasne, kto będzie zarządzał plażą w przyszłym roku i jak będzie ona wyglądać.
- Tak naprawdę plany na przyszły rok co do miejskiej strefy letniej w dużej mierze będą zależały od administratora tego terenu, bo nie wiemy czy Żegluga Szczecińska nadal będzie zajmowała się tym terenem. Być może Urząd Miasta, czyli właściciel miejskiej strefy podejmie decyzje np. o przekazaniu tego terenu w ręce prywatne. Wtedy będzie też oczekiwany na etapie konkursowym jakiś plan działań co do miejskiej strefy letniej - tłumaczy Owsik-Kozłowski.
Według danych Żeglugi Szczecińskiej w dni słoneczne i weekendy strefę odwiedza około 200 osób dziennie. W dużej większości to są to matki z dziećmi. Plaża naprzeciwko Wałów Chrobrego będzie otwarta do połowy września.