Szef PSL-u na Pomorzu Zachodnim Jarosław Rzepa będzie ubiegać się o reelekcję. Zapowiedział to w "Rozmowach pod krawatem".
Wybory prezesa partii w województwie odbędą się 8 października. Nieoficjalnie wiemy, że część członków jest niezadowolona z pracy Rzepy i chciałaby zmian.
- Niech oceni to zjazd - komentował prezes. - Przez te ostatnie 5 lat, kiedy jestem prezesem, starałem się i staram się maksymalnie wykazywać aktywność. Proszę mi powiedzieć, kto oprócz w większości mojej osoby jest aktywny w PSL-u w mediach?
Na pytanie czy to przewodniczący powinien stymulować działaczy do tego, by byli aktywni Rzepa odpowiedział, że "nie zawsze to wszystko się udaje".
Jarosław Rzepa dodał, że pewnie będzie mieć kontrkandydatów. - Jeżeli zdarzy się, a ja szanuję demokrację, że nie zostanę wybrany, to od następnego dnia będzie problem, ale też wielki obowiązek nowego prezesa - powiedział Rzepa.
Oficjalnie - oprócz Rzepy - nikt nie zgłosił chęci startu. Nowego prezesa będzie wybierać około 250 delegatów partii.
- Niech oceni to zjazd - komentował prezes. - Przez te ostatnie 5 lat, kiedy jestem prezesem, starałem się i staram się maksymalnie wykazywać aktywność. Proszę mi powiedzieć, kto oprócz w większości mojej osoby jest aktywny w PSL-u w mediach?
Na pytanie czy to przewodniczący powinien stymulować działaczy do tego, by byli aktywni Rzepa odpowiedział, że "nie zawsze to wszystko się udaje".
Jarosław Rzepa dodał, że pewnie będzie mieć kontrkandydatów. - Jeżeli zdarzy się, a ja szanuję demokrację, że nie zostanę wybrany, to od następnego dnia będzie problem, ale też wielki obowiązek nowego prezesa - powiedział Rzepa.
Oficjalnie - oprócz Rzepy - nikt nie zgłosił chęci startu. Nowego prezesa będzie wybierać około 250 delegatów partii.