Duchowny mówi o fenomenie "Nocy konfesjonałów": - My, księża, chcemy dostosować się do wiernych - wyjaśniał w Rozmowie pod krawatem kanclerz Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej, Sławomir Zyga.
Jak opowiadał ks. Zyga, on sam tej nocy spowiadał od północy do drugiej w nocy; zdarzały się kolejki do konfesjonału.
- Mianownik jest jeden: w dzisiejszym świecie ludzie są bardzo zagonieni. To my, księża musimy poszukać czasu, by być do dyspozycji ludzi wtedy, kiedy oni mają czas. Ludzie pracują do późna, albo też na święta przyjeżdżają z zagranicy do domu. I mimo, że znają świetnie języki i mogą spowiadać się w swoich krajach, to wolą po polsku - wyjaśnia ks. Zyga.
To była ósma edycja "Nocy konfesjonałów" poprzedzająca Wielki Piątek. Według informacji z oficjalnej strony internetowej akcji, wzięło w niej udział 212 parafii z całego kraju, z czego 12 w naszym regionie.
- Mianownik jest jeden: w dzisiejszym świecie ludzie są bardzo zagonieni. To my, księża musimy poszukać czasu, by być do dyspozycji ludzi wtedy, kiedy oni mają czas. Ludzie pracują do późna, albo też na święta przyjeżdżają z zagranicy do domu. I mimo, że znają świetnie języki i mogą spowiadać się w swoich krajach, to wolą po polsku - wyjaśnia ks. Zyga.
To była ósma edycja "Nocy konfesjonałów" poprzedzająca Wielki Piątek. Według informacji z oficjalnej strony internetowej akcji, wzięło w niej udział 212 parafii z całego kraju, z czego 12 w naszym regionie.
Dodaj komentarz 3 komentarze
takie pytanie a propos spowiedzi:
KIEDY WRESZCIE BĘDZIE LUSTRACJA KSIĘŻY???
bo to tak głupio spowiadać się współpracownikom UB
Jan Nowak - zdrowych, spokojnych, rodzinnych wyciszonych Świąt Wielkiej Nocy.
święta to dobry moment do zadumy nad stanem polskich księży...
a spokój ducha mego nie trzeba się martwić - Prezes i Partia już się o to zatroszczyli