Zamiast sali giełdy - będzie sala koncertowa, a w pokoju walut - sala fortepianu. Studenci Wydziału Instrumentalnego oraz Edukacji Muzycznej Akademii Sztuki lada chwila przeniosą się do nowej siedziby - gmachu po dawnym banku przy al. Niepodległości.
Dotychczas studenci uczyli się w mniejszych budynkach - przy Grodzkiej i Kuśnierskiej. Przeprowadzka do Pałacu Ziemstwa Pomorskiego rozpoczęła się w lipcu. Teraz trwa tam przystosowywanie bankowych pomieszczeń dla potrzeb żaków i prace konserwatorskie.
W blisko 40 salach jest już wykładzina, krzesełka i instrumenty przeniesione z budynków przy Grodzkiej i Kuśnierskiej - mówi rzeczniczka uczelni, Agnieszka Lisowska.
- Mieliśmy niestety bardzo dużo do zrobienia w tym obiekcie, ponieważ przez kilka lat był nieużytkowany. W tej chwili jest w takim stanie, że możemy rozpocząć zajęcia. Prace, które do tej pory były wykonywane sprawiły, że działają sanitariaty, światło, okna są szczelne i zamykają się - mówi Lisowska.
Po pomieszczeniach oprowadzał nas m.in. kierownik sekcji inwestycji, remontów i administracji Akademii Sztuki Adrian Krasiński.
- Znajdujemy się w pierwszej sali dydaktycznej. To jest przede wszystkim wymiana wykładzin, uruchomienie oświetlenia, instalacji elektrycznej i internetowej - wylicza Krasiński.
Pierwsze zajęcia rozpoczną się w październiku. Koszt przystosowania budynku do zajęć to około 60 tysięcy złotych, a parce konserwatorskie w sali giełdy - ok. 150 tys. zł.
Prace renowacyjne w obiekcie również już trwają. W sali giełdy, która w przyszłości stanowić będzie salę koncertową, zdejmowane są ze ścian warstwy farby pokrywające zabytkowe polichromie. Pierwszy etap potrwa do końca roku.
Kompleksowa modernizacja gmachu ma ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się w 2020. Może kosztować okołu 32 milionów złotych. Uczelnia kupiła obiekt w październiku 2016 roku dzięki dofinansowaniu ministerstwa kultury.
W blisko 40 salach jest już wykładzina, krzesełka i instrumenty przeniesione z budynków przy Grodzkiej i Kuśnierskiej - mówi rzeczniczka uczelni, Agnieszka Lisowska.
- Mieliśmy niestety bardzo dużo do zrobienia w tym obiekcie, ponieważ przez kilka lat był nieużytkowany. W tej chwili jest w takim stanie, że możemy rozpocząć zajęcia. Prace, które do tej pory były wykonywane sprawiły, że działają sanitariaty, światło, okna są szczelne i zamykają się - mówi Lisowska.
Po pomieszczeniach oprowadzał nas m.in. kierownik sekcji inwestycji, remontów i administracji Akademii Sztuki Adrian Krasiński.
- Znajdujemy się w pierwszej sali dydaktycznej. To jest przede wszystkim wymiana wykładzin, uruchomienie oświetlenia, instalacji elektrycznej i internetowej - wylicza Krasiński.
Pierwsze zajęcia rozpoczną się w październiku. Koszt przystosowania budynku do zajęć to około 60 tysięcy złotych, a parce konserwatorskie w sali giełdy - ok. 150 tys. zł.
Prace renowacyjne w obiekcie również już trwają. W sali giełdy, która w przyszłości stanowić będzie salę koncertową, zdejmowane są ze ścian warstwy farby pokrywające zabytkowe polichromie. Pierwszy etap potrwa do końca roku.
Kompleksowa modernizacja gmachu ma ruszyć w przyszłym roku i zakończyć się w 2020. Może kosztować okołu 32 milionów złotych. Uczelnia kupiła obiekt w październiku 2016 roku dzięki dofinansowaniu ministerstwa kultury.