Dziś 2 listopada, czyli Dzień Zaduszny. W Kościele Katolickim wspominani są wszyscy zmarli. Na ich grobach od środy stoją kwiaty i palą się znicze. Poza podpisanymi pomnikami, na wielu cmentarzach są także te bezimienne - symboliczne.
Nie stoją one na miejscu pochówku żadnej osoby, ale ku pamięci. Także te miejsca są odwiedzane 2 listopada np. Pomnik Dziecka Utraconego na cmentarzu w Stargardzie.
- Mamy dużo znajomych, którzy stracili dzieci. Uczymy nasze dziecko, że życie zaczyna się wcześniej niż po urodzeniu - przyznała kobieta.
- Zapalenie znicza to wyraz pamięci także o tych, których się nie znało - tłumaczył mieszkaniec Goleniowa, przy tamtejszym pomniku w hołdzie Sybirakom. - Moi pradziadkowie zostali na Syberii, rodzeństwo dziadka. Co roku staram się zapalać znicze. Niestety zauważam, że co roku jest ich coraz mniej. Ludzie zapominają o tym.
W dzień Wszystkich Świętych, wierni wspominali tych, którzy zostali już zbawieni. W Dzień Zaduszny modlą się za dusze tych zmarłych, którzy na zbawienie wciąż czekają.
- Mamy dużo znajomych, którzy stracili dzieci. Uczymy nasze dziecko, że życie zaczyna się wcześniej niż po urodzeniu - przyznała kobieta.
- Zapalenie znicza to wyraz pamięci także o tych, których się nie znało - tłumaczył mieszkaniec Goleniowa, przy tamtejszym pomniku w hołdzie Sybirakom. - Moi pradziadkowie zostali na Syberii, rodzeństwo dziadka. Co roku staram się zapalać znicze. Niestety zauważam, że co roku jest ich coraz mniej. Ludzie zapominają o tym.
W dzień Wszystkich Świętych, wierni wspominali tych, którzy zostali już zbawieni. W Dzień Zaduszny modlą się za dusze tych zmarłych, którzy na zbawienie wciąż czekają.