W siedmiomilionowej diecezji Nairobi aż trzy miliony to katolicy. Kardynał John Njue podczas spotkania z księżmi i katechetami z Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej dziękował za pomoc, jaką od ponad roku ślą mieszkańcy Zachodniopomorskiego i podkreślał znaczenie misjonarzy w Kenii.

- Myślę, że kościół w Kenii jest wielkim owocem misji i misjonarzy, którzy od ponad stu lat zostawiają swoje kraje i przyjeżdżają tutaj, aby siać ducha wiary. I to nie jest kwestia przeszłości. To wciąż się dzieje. Ludzie, którzy przyjeżdżają na misję są odpowiedzialni za nas wszystkich. Ci ludzie, niezależnie czy są to księża czy świeccy katechiści, przyczyniają się do wzrostu kościoła - mówił kardynał Njue.

Kościół w Kenii to w dużej mierze pomoc charytatywna: budowa szpitali i hospicjów, a także szkół. Szkołę w Kipsing, która jest wspierana przez mieszkańców województwa zachodniopomorskiego, prowadzą siostry felicjanki, które zostały tam wysłane 35 lat temu przez Jana Pawła II.

Patronat nad akcją "Piórnik i cukierek dla szkoły w Kipsing" objęło Radio Szczecin.