Meteorolodzy analizują wyższe od średnich temperatury, hydrolodzy: opadający poziom wód, a rolnicy: straty w plonach. W prognozach zaś - upały, brak deszczu, a nawet... chmur.
17,5 stopnia Celsjusza to średnia temperatura dla lipca na Pomorzu Zachodnim. Według tegorocznej prognozy ma być o stopień wyższa. To wydaje się niewiele, ale tylko wydaje, bo mowa o średniej miesięcznej.
- Może się okazać, że np. 5 lipca anomalia ta wyniesie 7-8 stopni Celsjusza, przy obecnej sytuacji nawet taki jeden dzień może powodować już bardzo duże skutki - zaznacza meteorolog z Uniwersytetu Szczecińskiego Szymon Walczakiewicz.
Skutki upałów i braku opadów widać też w rzekach i jeziorach. Najgorzej jest w przypadku rzeki Iny.
- To jest odcinek zarówno goleniowski jak i stargardzki; jest mniej więcej 35-40 cm poniżej standardowego stanu, mówimy już o stanie bardzo niskim - mówi rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Michał Kaczmarek.
Rolnik Kazimierz Zaklukiewicz spod Chociwla pokazuje swoje uprawy i załamuje ręce.
- Te rośliny są całkowicie uschnięte. W tamtym roku: nadmierne opady, a w tym roku: susza - podkreśla.
W kraju pracuje już blisko 700 komisji powołanych do szacowania strat w rolnictwie w wyniku suszy.
- Może się okazać, że np. 5 lipca anomalia ta wyniesie 7-8 stopni Celsjusza, przy obecnej sytuacji nawet taki jeden dzień może powodować już bardzo duże skutki - zaznacza meteorolog z Uniwersytetu Szczecińskiego Szymon Walczakiewicz.
Skutki upałów i braku opadów widać też w rzekach i jeziorach. Najgorzej jest w przypadku rzeki Iny.
- To jest odcinek zarówno goleniowski jak i stargardzki; jest mniej więcej 35-40 cm poniżej standardowego stanu, mówimy już o stanie bardzo niskim - mówi rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Michał Kaczmarek.
Rolnik Kazimierz Zaklukiewicz spod Chociwla pokazuje swoje uprawy i załamuje ręce.
- Te rośliny są całkowicie uschnięte. W tamtym roku: nadmierne opady, a w tym roku: susza - podkreśla.
W kraju pracuje już blisko 700 komisji powołanych do szacowania strat w rolnictwie w wyniku suszy.
- Może się okazać, że np. 5 lipca anomalia ta wyniesie 7-8 stopni Celsjusza, przy obecnej sytuacji nawet taki jeden dzień może powodować już bardzo duże skutki - zaznacza meteorolog z Uniwersytetu Szczecińskiego Szymon Walczakiewicz.
- To jest odcinek zarówno goleniowski jak i stargardzki; jest mniej więcej 35-40 cm poniżej standardowego stanu, mówimy już o stanie bardzo niskim - mówi rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Michał Kaczmarek.
- Te rośliny są całkowicie uschnięte. W tamtym roku: nadmierne opady, a w tym roku: susza - podkreśla.