Zdaniem ministra z kancelarii premiera to obrazuje taktykę PO, która potrafi "tylko obiecywać i oszukiwać wyborców". - Wiara w jakiekolwiek obietnice PO przypomina mi wiarę w pijaka, który następnego dnia twierdzi, że to był już ostatni raz i teraz się poprawi. To jest tak: bonifikaty zostały zapowiedziane w kampanii, teraz pan Trzaskowski twierdzi, że przywróci to, ale mieszkańcy Warszawy dostają rachunki o podwyższeniu o 80% użytkowania wieczystego, co znaczy, że cwanym manewrem Trzaskowski złupił warszawiaków - komentował Schreiber.
Według polityka PiS, sytuacja w Warszawie wynika z kalkulacji polityków opozycji: - "PO ma świadomość, że absolutna większość ich elektoratu głosuje na nich nie dlatego, że coś tam obiecają, ale dlatego, żeby zagłosować przeciwko PiS" - mówił Schreiber.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli...
Nie zapominajmy, że stołeczny elektorat to miejscy urzędnicy, a także tzw. establishment, czyli resortowe rodziny.
Poza tym, w mediach już dawno dosadnie wyjaśniono akronim PO...
PO i PiS diabła siebie warci! PO 8 lat kłamało, PiS przez ostatnie 3 lata ale 100% "lepiej".
Obie partie wysłać w kosmos...na Marsa, niech tam walczą ze sobą!
No zaraz. Miały być 98% bonifikaty i są. Dali ciała i poprawili. A jak tam 8ma nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym? już zrobiona czy Andrzejek podpisał in blanco? :-) Luzik jak znowu będzie gniot, kiedyś powinno się udać a co za różnica czy za 7mym czy 60 razem, w końcu to tylko podatnicy za to płacą....
racja - tylko że mamy taką partię POPIS
akurat o pijakach sporo może powiedzieć ela kruk ... chyba znana osobistość, choć nie jedyna z doktoratem w tej dziedzinie
cóż akurat za fatalne porównanie - pijanych w sejmie posłów POPISu internet katastrofalnie nie oszczędza