Miasto walczy o wypłatę pieniędzy z ubezpieczenia, które obejmuje remont torowiska na odcinku od Mostu Długiego do Basenu Górniczego. To warta 80 milionów złotych inwestycja realizowana przez Energopol.
Przez trzy lata dochodziło tam do pękania szyn i spawów w efekcie czego torowisko było wyłączone z eksploatacji.
Jednak to nie bezpośrednio od szczecińskiej firmy ma zostać wypłacone odszkodowanie. Znana jest jego kwota, o czym mówi Paulina Łątka z Urzędu Miasta.
- Chodzi o kwotę 1 mln 200 tys. złotych. Jest to kwota, której domagamy się w związku z nienależytym usunięciem wad i usterek powstałych na budowanym torowisku. Procedura trwa, trwa wymiana pism; czekamy na pozytywną odpowiedź, rozstrzygnięcie sprawy i wypłatę tych pieniędzy - powiedziała Paulina Łątka.
Wypłata ubezpieczenia to nie jedyna droga do odzyskania części poniesionych przez miasto kosztów. Urzędnicy wciąż rozważają, czy podać Energopol do sądu i domagać się obniżenia wartości inwestycji - a co za tym idzie - kolejnego odszkodowania.
Na razie tegoroczna zima jest pierwszą, od momentu oddania torowiska w 2015 roku, podczas której nie pękają spawy.
Jednak to nie bezpośrednio od szczecińskiej firmy ma zostać wypłacone odszkodowanie. Znana jest jego kwota, o czym mówi Paulina Łątka z Urzędu Miasta.
- Chodzi o kwotę 1 mln 200 tys. złotych. Jest to kwota, której domagamy się w związku z nienależytym usunięciem wad i usterek powstałych na budowanym torowisku. Procedura trwa, trwa wymiana pism; czekamy na pozytywną odpowiedź, rozstrzygnięcie sprawy i wypłatę tych pieniędzy - powiedziała Paulina Łątka.
Wypłata ubezpieczenia to nie jedyna droga do odzyskania części poniesionych przez miasto kosztów. Urzędnicy wciąż rozważają, czy podać Energopol do sądu i domagać się obniżenia wartości inwestycji - a co za tym idzie - kolejnego odszkodowania.
Na razie tegoroczna zima jest pierwszą, od momentu oddania torowiska w 2015 roku, podczas której nie pękają spawy.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Na biednego mieszkanca to zaraz by komornika nasłali !!!
Szyny nie pękają bo i mrozu nie ma. W ubiegłym roku namioty spawaczy szyn Energopolu stały nocami niczym stoiska na Dniach Morza , a urzędnicy nadal "rozważają "... Takie publiczne rozważanie to nic innego jak zawaulowana propozycja "wziątki" za "nierozważenie". Albo robota została wykonana prawidłowo albo nie. Urzędnicy powinni podczas przebudowy przejechać się kilka razy liniami nocnymi autobusem to by się dowiedzieli podczas rozmów spawaczy skąd pochodzą te szyny. Ja o tym usłyszałem jeszcze 3 m-ce przed oddaniem inwestycji...Wtedy znajomi się ze mnie śmiali - dziś zazdroszczą dobrego słuchu w autobusie .