Stowarzyszenie Społeczne "Grudzień 70" "Styczeń 71" nie chce placu im. Pawła Adamowicza w Szczecinie. W oświadczeniu skierowanym do Rady Miasta Szczecin członkowie stowarzyszenia napisali, że "Pan Adamowicz nie miał żadnego związku i zasług dla naszego miasta".
Dlatego uważają że jest to bardzo ważne wydarzenie w historii miasta i całej Polski.
Część al. Jana Pawła II, tam gdzie znajdował się Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej otrzymała nazwę pl. Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska w latach 1998-2019. Za nadaniem tego imienia głosowali radni Bezpartyjni i Platformy Obywatelskiej.
Paweł Adamowicz został zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku.
Członkowie Stowarzyszenia "Grudzień 70" "Styczeń 71" rozesłali swój apel do mediów i zwrócili się o poparcie do mieszkańców Szczecina.
Dodaj komentarz 7 komentarzy
Tak samo zasług i związku ze Szczecinem nie miał Piłsudski, Skłodowska-Curie czy Reagan. Likwidujemy?
Tak, Likwidujemy uchwaloną nazwę pl. Pawła Adamowicza. SZybka POrażka . POKO !!!
Czy Adamowicz w ogóle miał jakieś istotne zasługi? Nie sądzę.
No, ostrożnie, bo jeśli jechać po zasługach dla Szczecina czy w ogóle to likwidujemy najpierw Firlika, którego jedyną zasługą jest bycie ofiarą kolizji z radziecką ciężarówką czy majora Kupczyka, sławnego z powodu bycia zabitym jako pierwszy w Iraku. I pewnie jeszcze z 50 ulic możemy w ten sposób likwidować.
A Adamowicz jakby nie było działał w opozycji w czasie, gdy dwa bliźniaki robiły doktoraty na PRLowskich uniwersytetach. Ale to trzeba by było skądś wiedzieć, a TVP o takich rzeczach nie powie.... trzeba się zainteresować samemu.
A jakie zasługi dla szczecina miał Kaczyński albo agent Kukliński ?
Śp. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie ma żadnego związku ze Szczecinem. Nie jest też postacią na tyle znaczącą, czy wiekopomną aby uczcić jego imieniem tak reprezentacyjne miejsce jakim może być plac po byłym pomniku Wdzięczności Armii Radzieckiej. Dodatkowym argumentem przeciw temu jest fakt postawienia dość silnych i niebezpodstawnych zarzutów o malwersacje finansowe. Coś na rzeczy być musi jeśli polityczny matecznik Pana Prezydenta - PO, nie dało mu poparcia w wyborach samorządowych.
Do "Baranek" Druga część Pana wypowiedzi ma się nijak do rzeczywistości.
W sprostowaniu do tejże, jakoby Pan śp. Prezydent Gdańska działał w opozycji kiedy "Bliźniaki" kształciły się na PRLowskich uniwersytetach: za Wikipedia o wykształceniu Pana byłego Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza: "W latach 1984–1989 studiował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego." Okres ten należy do schyłku PRL, zatem ten sam okres kształcenia co "Bliźniaki".
Dalej fragment krótkiej notki o działalności opozycyjnej śp. Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego za https://www.prezydent.pl/archiwum-lecha-kaczynskiego/prezydent/biografia/
"Od 1976 roku, odpowiadając na apel KOR-u, podjął akcję zbierania pieniędzy dla represjonowanych robotników, które za pośrednictwem mamy Jadwigi przekazywał Janowi Józefowi Lipskiemu. W 1977 roku podjął współpracę z Biurem Interwencji Komitetu Obrony Robotników. Rok później związał się z Wolnymi Związkami Zawodowymi. Prowadził szkolenia i wykłady dla robotników z zakresu prawa pracy i historii. Pisywał w niezależnym „Robotniku Wybrzeża” oraz kolportował wśród robotników pisma :Robotnik” i „Biuletyn Informacyjny KSS KOR”.
W Sierpniu’80 został doradcą gdańskiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej. Był autorem części zapisów porozumień sierpniowych, a także części statutów „Solidarności” dot. strajków, sekcji branżowych i układów zbiorowych..."
Z pozdrowieniami,
Słuchaczu RS. dziękuje za rzetelną odpowiedz . Pozdrawiam