Od tego czasu odbyło się tam prawie 2,5 tysiąca wydarzeń, w których wziął udział milion widzów. Dziś śmiało można powiedzieć: Filharmonia odniosła sukces. Najlepiej świadczą o tym kolejki do kas - mówiła dyrektor Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, Dorota Serwa.

- Kiedy byśmy nie otwierali kas podczas otwarcia sezonu: zawsze są długie kolejki. Ale już się nauczyliśmy jak je opanować - przede wszystkim ustawiamy krzesełka, często jest muzyka, prezentacja, są kwiaty dla pierwszych czekających... - mówiła dyr. Serwa.

Szczecińska Filharmonia to wizytówka naszego miasta. Zainteresowanie turystów siedzibą przy ul. Małopolskiej nie słabnie - mówił przewodnik Tomasz Wieczorek z Biura Informacji Turystycznej Zamku Książąt Pomorskich.

- Najbardziej ciekawym dla mnie przykładem była grupa turystów z Japonii. Powiedzieli, że chcą zobaczyć dwie rzeczy: Filharmonię i Krzywy Las k. Gryfina - wspominał Tomasz Wieczorek.

Nowy gmach szczecińskiej Filharmonii w ciągu pięciu lat uzyskał szereg nagród, m.in. Nagrodę Unii Europejskiej w dziedzinie współczesnej architektury.