Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach mówił, że podstawą do prowadzenia dialogu jest uznanie PiS-u jako wygranego tych wyborów.

- Ja mocno liczę, że po tych wyborach Koalicja Obywatelska nie powtórzy tego, co było cztery lata temu, gdzie powiedzieli, że ogłaszają się jako totalna opozycja, czyli będą wszystko w czambuł potępiać - podkreślał Jach.

- Nikt nie podważa wyniku wyborów - odpowiadał Przemysław Słowik, radny klubu Koalicji Obywatelskiej w szczecińskiej Radzie Miasta. - Ale wyborcy nie dali prawa, żeby łamać konstytucję, żeby zmieniać to, co się dzieje w naszym kraju z pogwałceniem prawa. Wyroki TSUE pokazują, że to się działo chociażby w przypadku Puszczy Białowieskiej, Sądu Najwyższego. Mówię o tych sprawach, które są rozstrzygnięte, bo na wiele czekamy, które nie są rozstrzygnięte.

- Na dialog nastawiona jest Lewica - mówił Dariusz Wieczorek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - W imieniu Lewicy mówię, że szanujemy wynik wyborów, szanujemy wyborców i każdego kto oddał głos i na PiS, i na KO i na PSL, na Konfederację i na Lewicę. Taki wybór został dokonany i będziemy działać dalej.

- Z rządzącymi rozmawiać będzie PSL - podkreślała Justyna Jakubowicz-Dziduch, wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w Szczecinie. - PSL chce zgody. Będzie przedstawiać swoje postulaty partii rządzącej. Główny postulat to emerytura bez podatku. Składaliśmy takie propozycje, więc dalej będziemy pracować, szukać poparcia i zbierać głosy do tych postulatów. Nie po to tworzyliśmy program, żeby teraz włożyć go do szuflady i nic nie robić przez kolejne lata.

Pierwsze posiedzenia nowego Sejmu i Senatu odbędą się 12 listopada.