Sentymentalny koncert - tak po występie zespołu Varius Manx i Kasi Stankiewicz w Studiu Koncertowym Radia Szczecin mówili nasi goście.
- Rewelacja, wspomnienie z młodości. - Wychowaliśmy się od początku na tych piosenkach i towarzyszą nam. Śpiewaliśmy i nawet krzyczeliśmy. Wzruszyłam się przy "Piosence księżycowej". Cudownie. - Varius Manx to czysta legenda i zakochałem się w tej muzyce, kiedy miałem pięć lat. - Pamiętam, że z kuzynką odtwarzaliśmy kasety magnetofonowe z ich muzyką. Od tamtej pory słucham do dziś. Emocje nie do opisania. - Było super. Hity, same przeboje z dawnych lat, mega zabawa. - Bardzo nam się podobało, na pewno jeszcze będziemy. - Ta aura unosząca się w muzyce i w powietrzu. - Kasia bardzo rozluźniła publiczność. Była taka naprawdę do nas otwarta. Super koncert. - Nie siedziałem spokojnie dlatego, że uwielbiam muzykę. A skoro przychodzę na koncert, to chcę się na nim bardzo dobrze bawić. To, że ktoś nie tańczy nie znaczy, że ja mam nie tańczyć czy nie śpiewać. Rewela na maksa. Jak tylko na koncert, to tylko na Varius Manx - mówili uczestnicy koncertu.
Zespół wystąpił z okazji 30-lecia istnienia, w ramach radiowego cyklu "Blackout".