Kontrola NIK w sprawie dotacji na budowę dwóch kotłów gazowych w ciepłowni należącej do Szczecińskiej Energetyki Cieplnej jest konieczna - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.
- Naturalnie, że kontrola jest konieczna, bo musimy wziąć pod uwagę sytuację zaszłą. Jak to się stało, że SEC znalazł się w rękach niemieckich. Musimy zobaczyć, czy zasadnym jest to, żeby budować kolejny kocioł gazowy, jeszcze w sumie z wsparciem z budżetu państwa w momencie, kiedy mamy dwie elektrociepłownie w Szczecinie - mówi Szałabawka.
Parlamentarzyści podejrzewają, że dane, jakie otrzymał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w sprawie dotacji nie były pełne.
- Mamy tu do czynienia z wnioskiem, który był zgłoszony i złożony do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i według NFOŚ, spełniał wszelkie normy. Tylko teraz jest kwestia czy tam były podane prawdziwe dane i czy te dane zostały zweryfikowane, bo we wniosku należałoby wykazać, jakie są w pobliżu źródła ciepła - dodaje Szałabawka.
Kontrolę w Szczecińskiej Energetyce Cieplnej, która należy do niemieckiego koncernu E.ON. oraz w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska zapowiedział dyrektor Najwyższej Izby Kontroli w Szczecinie. Inspektorzy chcą sprawdzić, jak doszło do przyznania dotacji SEC-owi na budowę dwóch kotłów gazowych w ciepłowni Dąbska.
Kontrola NIK-u w sprawie dotacji na budowę dwóch kotłów gazowych w ciepłowni należącej do Szczecińskiej Energetyki Cieplnej jest konieczna - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Państwo polskie do kierowania swoich zakładów powołało:
1) architekta do elektrowni Dolna Odra;
2) politologa do stoczni remontowej.
Moim zdaniem ma to znamiona działania na szkodę spółek i ma konsekwencje określone prawem. Gdzie NIK? Panie Szałabawka, zero podejrzeń?
Szczecinianie szykują się ze zbiorowym pozwem w związku z zaserwowanym im przymusowym "morsowaniem", Krzystek wnioskuje do URE o zbadanie przyczyn awarii a PiS.... dzwoni do Banasia :))
Z ogłoszeń parafialnych:
"Donosicielstwo jest grzechem śmiertelnym, o którym bardzo rzadko się mówi, jeszcze rzadziej się z niego spowiada. Donosicielstwo stoi w jawnej sprzeczności z miłością bliźniego. Donosiciel, czyli kapuś, szpicel, to jak człowiek trędowaty, którego należy odizolować od ludzi zdrowych i prosić Jezusa o uzdrowienie, jak to było w dzisiejszej Ewangelii"