Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Główne obchody państwowe Narodowego Święta Niepodległości z udziałem Pary Prezydenckiej i przedstawicieli rządu rozpoczęły się w południe na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego i wciągnięcia na maszt flagi państwowej. Uroczystą zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza poprzedził Apel Poległych. źródło: https://twitter.com/prezydentpl/Jakub Szymczuk
Główne obchody państwowe Narodowego Święta Niepodległości z udziałem Pary Prezydenckiej i przedstawicieli rządu rozpoczęły się w południe na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego i wciągnięcia na maszt flagi państwowej. Uroczystą zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza poprzedził Apel Poległych. źródło: https://twitter.com/prezydentpl/Jakub Szymczuk
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Na czele marszu szli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Uczestnicy marszu podkreślali, że to dla nich szczególnie ważne wydarzenie. Fot. Jędrzej Gawroński [Radio Szczecin]
Około godz. 16 zakończył się tegoroczny Marsz Niepodległości. Pochód ruszył po godz. 13 z Ronda Dmowskiego i przeszedł przez Most Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego.
Według organizatorów, wzięło w nim udział około 150 tysięcy osób. Policja na razie nie podaje szacunków frekwencji.

W tym roku po raz pierwszy Marsz miał charakter państwowy. Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych nadał wydarzeniu status formalny. Dzięki temu Marsz może odbyć się legalnie. Warszawski ratusz odebrał bowiem wydarzeniu status zgromadzenia cyklicznego, a następnie odmówił rejestracji pochodu.

Na czele Marszu Niepodległości stanęli żołnierze z biało-czerwoną flagą. Za nimi łopotało tysiące polskich flag. Uczestnicy Marszu wznosili okrzyki "Cześć i chwała bohaterom !". Pojawiały się także wyrazy wsparcia i podziękowania dla polskich sił na granicy z Białorusią. Uczestnicy Marszu Niepodległości podkreślali, że udział w nim był dla nich szczególnym wydarzeniem.

Do pojedynczych, choć niegroźnych incydentów dochodziło przede wszystkim na obrzeżach demonstracji. Straż Marszu informowała między innymi o mężczyźnie rzucającym petardy z dachu jednego z budynków na wiadukt prowadzący w stronę Mostu Poniatowskiego. Ta sprawa została zgłoszona policji, która jak dotąd nie poinformowała o poważniejszych incydentach czy przepychankach.

Policja podsumowała tegoroczny Marsz Niepodległości jako wydarzenie bezpieczne, bez znaczących incydentów i niespodzianek. Komenda stołeczna podkreśla, że dzięki prowadzonym od wielu tygodni dobrym analizom i zgromadzonym informacjom, które się dziś potwierdziły, policjanci byli dobrze przygotowani do zabezpieczenia pochodu, a obrana taktyka okazała się słuszna.

Rzecznik warszawskiej policji nadkomisarz Sylwester Marczak poinformował na konferencji prasowej, że podczas Marszu Niepodległości zatrzymano około 10 osób, w tym za posiadanie narkotyków.

Dodał, że na początku trasy Marszu Niepodległości policja musiała ewakuować uczestników innego zgromadzenia, aby nie doszło do niebezpiecznych sytuacji. Wcześniej policyjni mediatorzy próbowali zachęcić uczestników tego zgromadzenia do przesunięcia pikiety o sto metrów.

Od rana prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą oraz przedstawiciele najwyższych władz uczestniczyli w obchodach 103. rocznicy odzyskania niepodległości.

Państwowe obchody Narodowego Święta Niepodległości rozpoczęły się po godz. 8, gdy Para Prezydencka złożyła kwiaty przed pomnikami ojców niepodległości: Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego.

Następnie w Belwederze prezydent wręczył nominacje generalskie oficerom Wojska Polskiego i Straży Granicznej. Otrzymali je miedzy innymi dowódcy podlaskiego, bieszczadzkiego, karpackiego i śląskiego oddziału Straży Granicznej. Andrzej Duda awansował też pięciu oficerów Wojska Polskiego, w tym dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej generała dywizji Wiesława Kukułę. Przy tej okazji prezydent odniósł się do sytuacji na granicy z Białorusią i podziękował służbom za pracę na wschodniej granicy.

Prezydent powiedział, że po raz pierwszy na polskiej granicy zmagamy się z atakiem hybrydowym. Zaznaczył, że w obronie granicy uczestniczą nie tylko pogranicznicy, lecz także wojsko i policja. Dziękował wszystkim funkcjonariuszom za pracę na wschodniej granicy.

- Dziękuję za to, że te wszystkie działania są realizowane z takim poświęceniem. Dziękuję za to, że są realizowane sprawnie. Dziękuję za to, że są realizowane w taki sposób, w jaki powinny być realizowane - według wszystkich współczesnych wzorców działania służb mundurowych - wyliczał prezydent. Wyraził jednocześnie nadzieję, że w krótkim czasie uda się doprowadzić do uspokojenia sytuacji i w pasie granicznym powróci normalność.

Przed rozpoczęciem Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej Para Prezydencka złożyła również kwiaty przy grobie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz wiązankę przy tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.

Premier, ministrowie i parlamentarzyści złożyli wieńce przed pomnikami ojców polskiej niepodległości. Politycy, w tym szef rządu Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński, składali je kolejno przed warszawskimi monumentami: Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego.

Wszystkie pomniki położone są w rejonie stołecznego Traktu Królewskiego. Pomnik Józefa Piłsudskiego, przed którym premier złożył ostatni wieniec, znajduje się przed Belwederem. Delegacja odwiedziła również plac Józefa Piłsudskiego, na którym złożyła kwiaty przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej.

Główne obchody państwowe Narodowego Święta Niepodległości z udziałem Pary Prezydenckiej i przedstawicieli rządu rozpoczęły się w południe na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego i wciągnięcia na maszt flagi państwowej. Uroczystą zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza poprzedził Apel Poległych.

W przemówieniu prezydent Andrzej Duda ponownie nawiązał do sytuacji na wschodniej granicy Polski. Mówił, że przyszedł czas, że trzeba bronić granic ojczyzny. Podkreślił, że do tej pory o patriotyzmie mówiliśmy w kontekście pracy dla ojczyzny, pamięci historycznej i wizji tego, jaka Polska powinna być w przeszłości. Teraz zaś - jak mówił - "przyszedł też czas, że trzeba bronić ojczyzny. Na szczęście nie (...) z bronią w ręku, ale trzeba bardziej niż dawniej strzec jej granic". Andrzej Duda podkreślił, że "trzeba to robić z poświęceniem, z nieprzespanymi nocami, w chłodzie, w trudzie, w bardzo niewdzięcznej sytuacji, do jakiej zmusiły nas hybrydowe działania reżimu białoruskiego przeciwko Polsce i przeciwko Unii Europejskiej".

Prezydent dziękował funkcjonariuszom Straży Granicznej, policjantom i żołnierzom, strzegącym wschodniej granicy Polski.

- Dziękuję funkcjonariuszom wszystkich formacji, wszystkich służb, którzy dzisiaj nie przesypiają nocy, niedojadają, będąc tam właśnie - na wschodzie Polski, na Podlasiu, na granicy i w innych miejscach, strzegąc bezpieczeństwa Polski - mówił. Prezydent wskazał, że chroniąc naszą granice, "strzegą bezpieczeństwa Unii Europejskiej, [i] realizują czynnie nasze zobowiązania, które podjęliśmy, pokazując że jesteśmy poważnym państwem". - Dziękuję Wam, że jesteście - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda powiedział też, że w czasie porannych uroczystości wręczenia nominacji generalskich w Wojsku Polskim i Straży Granicznej, rozmawiał z szefem sztabu generalnego generałem Rajmundem Andrzejczakiem. Wczoraj generał mówił naszym żołnierzom służącym na granicy, by byli pewni, że dziś w południe nasze myśli i serca będą z nimi.

- Tak. Nasze myśli i serca były, są i będą z Wami, żołnierze służący Rzeczypospolitej, stojący na straży bezpieczeństwa naszego i naszej ojczyzny - zapewnił prezydent.

- Jesteśmy z Wami i jesteśmy zawsze za Wami, w głębokim szacunku dla Was, dla Waszej służby, dla Waszych najbliższych i ich poświęcenia, dla polskiego munduru, który z dumą nosicie, a który znaczy tamten właśnie długi czas walki o wolną, suwerenną, niepodległą Polskę - mówił Andrzej Duda.

Prezydent zakończył swoje wystąpienie wezwaniem: "Niech żyje Polska. Niech Pan Bóg ma naszą ojczyznę w swojej opiece!".

Po południu podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda wręczył najwyższe odznaczenia państwowe osobom zasłużonym. Uhonorował łącznie 17 osób.

Orderami Orła Białego - najstarszym i najwyższym odznaczeniem państwowym - uhonorowani zostali: poeta, pieśniarz i kompozytor Leszek Długosz; działaczka opozycji demokratycznej w PRL - podziemnej "Solidarności", publicystka Joanna Duda-Gwiazda; kapelan "Solidarności", działacz opozycji demokratycznej w PRL ksiądz Stanisław Małkowski; poeta, pisarz, wydawca i opozycjonista w PRL Jan Polkowski. Ponadto przyznano dwanaście innych odznaczeń: Krzyży Komandorskich i Oficerskich Orderu Odrodzenia Polski oraz Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej i jeden Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

W imieniu osób odznaczonych za wyróżnienie podziękował Leszek Długosz.

- Zawezwano nas tu z różnych okolic różnych, z różnej czasoprzestrzeni - od północy do popołudnia, od rozmaitych zawodów, zasług, spraw, którymi się zajmujemy - dla jakiegoś widać powodu wspólnego i w imieniu tej wspólnoty odznaczonych chcę złożyć zbiorowe, wspólne nasze podziękowanie - wdzięczność za to, że tutaj jesteśmy przywołani, tak wyróżnieni, zauważeni, doceniali i napełnieni radością, dumą i wzruszeniem - mówił poeta.

Prezydent Andrzej Duda powiedział, że było jego wolą, aby w Pałacu Prezydenckim spotkali się odznaczeni, którzy przez lata swojego życia działali dla Rzeczypospolitej. "To jest pewien przekrój działalności dla Polski" - mówił.

Po oficjalnych uroczystościach Narodowego Święta Niepodległości, prezydent Andrzej Duda pojechał na wschodnią granicę kraju. Spotkał się z pełniącymi tam służbę żołnierzami oraz funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji. Podczas spotkania określił ich służbę jako bardzo ważna i podziękował im za ofiarność.

- Wykonujecie świetną robotę i zapewniam was, że choćby się nie wiem co działo, to zawsze będziemy z wami, ja zawsze będę z wami. Możecie być stuprocentowo pewni, że macie mnie za sobą i jestem ogromnie wdzięczny za tę ciężką służbę, którą tu wykonujecie - mówił do oddziału udającego się na nocy patrol na granicę polsko-białoruską.
Relacja Karola Darmorosa [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty