Na Arkonce po raz kolejny wykryto bakterię ropy błękitnej. Jest to już drugi raz w tym roku, a to dopiero początek wakacji. Tylko na tym kąpielisku są takie problemy.
- Chcieliśmy trochę popływać. Nawet wiedzieliśmy, że była ostatnio zamknięta, ale później ją otworzyli. A tu taka przykra niespodzianka. - Akurat tutaj mamy pecha. Nawet nie wiem do kiedy będzie zamknięta - mówią niedoszli miłośnicy kąpieli w basenach.
Centrum Wodne "Laguna" w Gryfinie nie boryka się z podobnymi problemami. Woda jest badana co cztery godziny w ciągu dnia i dodatkowo w nocy następuje płukanie filtrów i dezynfekcja.
Aby nie mieć problemów z bakterią ropy błękitnej, trzeba zwracać szczególną uwagę na czystość wody i użytkowników - mówi dyrektor Centrum Wodnego "Laguna" Edyta Zart, gość audycji "Czas Reakcji".
- Uczulamy swoich klientów i prosimy o to, by się wykąpali przed wejściem na basen. To jest bardzo ważne działanie. Jeżeli są chorzy, mają katar, zatoki, to takie osoby nie powinny znajdować się na basenach. Zdaję sobie sprawę, że jeżeli na basen może wejść 5000 ludzi, to utrzymanie środków higienicznych jest bardzo trudne i z tym to się wiąże - mówi Zart.
Następne badania wody na Arkonce mają odbyć się w czwartek.