Edukacja na temat szkodliwości grzybów przynosi efekty, ale nadal do szpitali trafiają pacjenci, którzy się nimi zatruli - mówią lekarze.
To pierwsze takie poważne zatrucie w tym roku i mamy nadzieję, że ostatnie - mówi prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska, ordynator oddziału chorób zakaźnych, hepatologii i transplantacji wątroby.
- Lekcje o muchomorze sromotnikowym, jak on wygląda, z czym go można pomylić, by nie jeść grzybów blaszkowych, by nie karmić dzieci grzybami... To - wydaje mi się - przynosi efekt i z roku na rok zatruć jest po prostu mniej - przyznała.
Muchomor jest bardzo podstępny; po jego spożyciu stan zdrowia pacjenta szybko się pogarsza.
- Pół grzyba jest dawką w zupełności wystarczającą, by doprowadzić do całkowitej niewydolności narządu. Od razu determinuje do konieczności rozważenia przeszczepu narządu - dodaje dr n. med. Zenon Czajkowski, ordynator oddziału Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Zatruć.
Pacjentka przeszczep wątroby miała kilka dni temu. Operacja się udała, teraz przebywa na oddziale intensywnej terapii. Organ dla niej transportowany był ze szpitala w województwie warmińsko-mazurskim.
Transport był rekordowo krótki. Wątroba na salę operacyjną dotarła po 2,5 godziny. To dzięki pomocy wojska i Straży Granicznej.