Polacy bardzo dobrze rozumieją obecną sytuację w której trzeba wzmacniać polską armię - mówił w "Rozmowach pod krawatem" poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka.
Polityk komentował wcześniejsze wypowiedzi członków opozycji, którzy chcieli rozwiązywać Wojska Obrony Terytorialnej, nie podobały się im zakupy dronów bojowych czy samolotów F-35. Teraz ci sami politycy, po wybuchu wojny na Ukrainie, zmienili zdanie w sprawie zbrojeń czy WOT-u.
Poseł Szałabawka odpowiadał, że rząd PiS robi to, do czego powołali go Polacy.
- Polacy bardzo dobrze rozumieją sytuację, która jest i która grozi Polsce. I to, że wydatki na obronność muszą być zwiększone. Takie rozmowy o tym, czy F-35 są potrzebne, czy koreańskie haubice, czołgi i samoloty. Tak, wszystkie są potrzebne. I koreańskie, amerykańskie i tureckie Bayraktary - mówi Szałabawka.
Polityk PiS mówił, że uczestniczy w posiedzeniach sejmowej komisji obrony narodowej i że sytuacja na Ukrainie jest poważna. Trwa pełnowymiarowa wojna i Polska nie może czekać ze wzmacnianiem swojego potencjału obronnego.
Poseł Szałabawka odpowiadał, że rząd PiS robi to, do czego powołali go Polacy.
- Polacy bardzo dobrze rozumieją sytuację, która jest i która grozi Polsce. I to, że wydatki na obronność muszą być zwiększone. Takie rozmowy o tym, czy F-35 są potrzebne, czy koreańskie haubice, czołgi i samoloty. Tak, wszystkie są potrzebne. I koreańskie, amerykańskie i tureckie Bayraktary - mówi Szałabawka.
Polityk PiS mówił, że uczestniczy w posiedzeniach sejmowej komisji obrony narodowej i że sytuacja na Ukrainie jest poważna. Trwa pełnowymiarowa wojna i Polska nie może czekać ze wzmacnianiem swojego potencjału obronnego.