Platforma Obywatelska chciała zlikwidować Stocznię Remontową "Gryfia".
- Teren stoczni miał zostać przekazany Bilfingerowi, który budował swój zakład na wyspie - opowiada Zaremba: - Bilfinger wziął pieniądze publiczne - unijne i polskie budżetowe, później przemielił to - że tak powiem mało elegancko - w swoich księgach i się z tego wycofał... Pomysły były takie, żeby z Gryfii wyprowadzić wszystkie doki, a nieruchomości Gryfii miały być przekazane na jego dalszą działalność.
Dziś Morska Stocznia Remontowa "Gryfia" odnotowuje po raz kolejny zyski, buduje dok i infrastrukturę - dodaje prezes Krzysztof Zaremba.
- Ma drugi rok z rzędu wynik dodatni, co nas bardzo cieszy. Jest też zawodnikiem, który biegnie o własnych siłach... Przypomnę, bo tu rys historyczny jest ważny, w roku 2015, kiedy Prawo i Sprawiedliwość objęło rządy w Polsce i zaczęło realizować m.in. program przemysłowy i odbudowy przemysłu stoczniowego. Wtedy Gryfia była wydmuszką, firmą tylko zarejestrowaną z wyprowadzonymi na zewnątrz pracownikami, w tym produkcyjnymi - tłumaczy Zaremba.
W tym roku zakład chce wyremontować ponad 100 statków.