Niemcy zdają sobie sprawę, że nie przemilczą kwestii reparacji wojennych, że muszą podejść do tej kwestii konstruktywnie i coś zaproponować - oceniał w "Rozmowach pod krawatem" wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Polityk podkreślał, że trwa akcja informacyjna na temat strat, jakie poniósł nasz kraj w trakcie spowodowanej przez Niemców agresji. Mularczyk w poniedziałek rozmawiał o tym z parlamentarzystami w Berlinie.
- Oczywiście do finału jeszcze daleko, ale odnoszę wrażenie, że rozpoczęliśmy taki na razie nieformalny dialog. Myślę, że jest, świadomość tego, że trzeba zaproponować pewne rozwiązania tej sprawy, poprzez wspólne inicjatywy, projekty, inwestycje. Oczywiście do tego jeszcze daleko, ale ważne jest to, że dzisiaj absolutnie jestem przekonany, że zrobiliśmy duży krok. Po stronie niemieckiej jest świadomość, że trzeba z Polską rozmawiać - mówi Mularczyk.
W ocenie wiceministra spraw zagranicznych, teraz w Niemczech decydenci czekają na wybory w Polsce - z nadzieją, że gdy do władzy dojdą inne partie, temat reparacji zostanie "zamieciony pod dywan". Mularczyk zwracał uwagę, że tylko obecnie rządząca formacja ma wolę, aby o reparacje występować.
- Oczywiście do finału jeszcze daleko, ale odnoszę wrażenie, że rozpoczęliśmy taki na razie nieformalny dialog. Myślę, że jest, świadomość tego, że trzeba zaproponować pewne rozwiązania tej sprawy, poprzez wspólne inicjatywy, projekty, inwestycje. Oczywiście do tego jeszcze daleko, ale ważne jest to, że dzisiaj absolutnie jestem przekonany, że zrobiliśmy duży krok. Po stronie niemieckiej jest świadomość, że trzeba z Polską rozmawiać - mówi Mularczyk.
W ocenie wiceministra spraw zagranicznych, teraz w Niemczech decydenci czekają na wybory w Polsce - z nadzieją, że gdy do władzy dojdą inne partie, temat reparacji zostanie "zamieciony pod dywan". Mularczyk zwracał uwagę, że tylko obecnie rządząca formacja ma wolę, aby o reparacje występować.