19 sierpnia obchodzony jest Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej. Zwłaszcza w czasie wojny trwającej za naszą wschodnią granicą warto docenić tych, którzy chcą bezinteresownie nieść pomoc. Wolontariuszy nie brakuje także w naszym regionie.
Bałtyckie stowarzyszenie „Pomagamy” z Kołobrzegu regularnie organizuje zbiórki darów, które następnie samodzielnie przewozi na Ukrainę. Paweł Marek, jeden z wolontariuszy dostarczających pomoc humanitarną mówi, że spontaniczna akcja zapoczątkowana tuż po rozpoczęciu wojny przerodziła się w ciągłą pomoc.
- Zaczęliśmy od 14. dnia wojny. Mała grupa trzech osób, dziś rozrosła się do 30. Wozimy pomoc humanitarną bezpośrednio do osób potrzebujących. Chociażby ostatnio w Charkowie, tylko w jednej dzielnicy rozdaliśmy 478 tzw. paczek przetrwania. Tam jest konserwa, mąka, kasza, ryba, olej, cukier - wymienia Paweł Marek.
Kołobrzescy wolontariusze organizują właśnie kolejną zbiórkę. Potrzebne jest wszystko, od żywności i odzieży po środki medyczne. Cały transport wyruszy na Ukrainę 24 września.
- Zaczęliśmy od 14. dnia wojny. Mała grupa trzech osób, dziś rozrosła się do 30. Wozimy pomoc humanitarną bezpośrednio do osób potrzebujących. Chociażby ostatnio w Charkowie, tylko w jednej dzielnicy rozdaliśmy 478 tzw. paczek przetrwania. Tam jest konserwa, mąka, kasza, ryba, olej, cukier - wymienia Paweł Marek.
Kołobrzescy wolontariusze organizują właśnie kolejną zbiórkę. Potrzebne jest wszystko, od żywności i odzieży po środki medyczne. Cały transport wyruszy na Ukrainę 24 września.