- Te żniwa nie należały do najłatwiejszych, ale jak ktoś chciał, to za dobrą cenę sprzedał - podsumowali rolnicy podczas dożynek w Brojcach.
Dariusz Wołczak, rolnik z gminy Brojce skosił na swoim polu 20 ton owsa, który sprzedał za ceną wyższą niż rynkowa.
- Stawka na tę chwile była nienajgorsza, ponieważ skup kupuje go typowo pod stadniny koni, także cenę uzyskałem lepszą niż w standardowych skupach. Wyszło po około 750 zł za tonę - dodał Wołczak.
- Rolnicy muszą zmieniać w przyszłości swoje systemy upraw, aby uzyskiwać jak największe plony - dodaje rolnik z miejscowości Brojce. - Musimy zacząć uprawiać bezorkowo w dużej mierze. Orki wiosenne wysuszają gleby, trzeba więc zmienić tok myślenia w rolnictwie. Coraz częściej występują anomalie, musimy być na to więc gotowi.
Średnia cena rynkowa skupu owsa to 650 złotych za tonę, a pszenicę można sprzedać za nie cały tysiąc złotych za tonę.
- Stawka na tę chwile była nienajgorsza, ponieważ skup kupuje go typowo pod stadniny koni, także cenę uzyskałem lepszą niż w standardowych skupach. Wyszło po około 750 zł za tonę - dodał Wołczak.
- Rolnicy muszą zmieniać w przyszłości swoje systemy upraw, aby uzyskiwać jak największe plony - dodaje rolnik z miejscowości Brojce. - Musimy zacząć uprawiać bezorkowo w dużej mierze. Orki wiosenne wysuszają gleby, trzeba więc zmienić tok myślenia w rolnictwie. Coraz częściej występują anomalie, musimy być na to więc gotowi.
Średnia cena rynkowa skupu owsa to 650 złotych za tonę, a pszenicę można sprzedać za nie cały tysiąc złotych za tonę.