Rolnicy ponownie w czwartek zablokują krajową „10” w Krąpieli. Po ogólnopolskim proteście 9 lutego, teraz blokady mają być organizowane codziennie między 12 a 14.
Taką decyzję podjęły uczestniczące w proteście organizacje rolników.
Edward Kosmal, przewodniczący związku na Pomorzu Zachodnim przypomina, że utrudnienia potrwają przez miesiąc. - Mamy do 10 marca akcję protestacyjną. Będzie dwugodzinna blokada "10" codziennie. Uważamy, że to nie spowoduje aż tak wielkich perturbacji dla podróżujących. Nie będzie blokad w innych miejscach. Przewoźnicy na bieżąco otrzymują od nas informacje, którymi drogami mogą ominąć blokady - mówi Kosmal i dodaje, że 20 lutego w planach jest blokada portu w Szczecinie i terminalu w Świnoujściu.
Na swojej stronie internetowej Solidarność udostępnia informacje o blokadach i kontakt do organizatorów protestu. Blokujący drogę mówią o swojej desperacji. - Obecna sytuacja nie daje nam wyjścia. Widzimy, co się dzieje na rynkach zbóż. Ceny lecą gwałtownie - mówią rolnicy.
Rolnicy przygotowują też blokady wybranych dyskontów na terenie miasta. Ma być to forma protestu wobec napływu żywności i produktów rolnych z Ukrainy, których część - jak utrzymują związkowcy - trafia przez pośredników na półki dyskontów i marketów.
Edward Kosmal, przewodniczący związku na Pomorzu Zachodnim przypomina, że utrudnienia potrwają przez miesiąc. - Mamy do 10 marca akcję protestacyjną. Będzie dwugodzinna blokada "10" codziennie. Uważamy, że to nie spowoduje aż tak wielkich perturbacji dla podróżujących. Nie będzie blokad w innych miejscach. Przewoźnicy na bieżąco otrzymują od nas informacje, którymi drogami mogą ominąć blokady - mówi Kosmal i dodaje, że 20 lutego w planach jest blokada portu w Szczecinie i terminalu w Świnoujściu.
Na swojej stronie internetowej Solidarność udostępnia informacje o blokadach i kontakt do organizatorów protestu. Blokujący drogę mówią o swojej desperacji. - Obecna sytuacja nie daje nam wyjścia. Widzimy, co się dzieje na rynkach zbóż. Ceny lecą gwałtownie - mówią rolnicy.
Rolnicy przygotowują też blokady wybranych dyskontów na terenie miasta. Ma być to forma protestu wobec napływu żywności i produktów rolnych z Ukrainy, których część - jak utrzymują związkowcy - trafia przez pośredników na półki dyskontów i marketów.