Mają przydomowe jezioro, choć wcale tego nie chcieli - mieszkańcy osiedla domów jednorodzinnych na pograniczu Żarowa i Grzędzic od kilku lat walczą z wodą, która wdziera się na ulice i podwórka.
Domagają się interwencji władz gminy Stargard. Przyczyną podtopień jest między innymi woda z drogi gminnej, która sąsiaduje z osiedlem.
Jego mieszkańcy żądają odwodnienia terenu. Zamieszkała tu Karolina Gładzikowska podkreśla, że woda coraz bardziej wdziera się do osiedla. - Nasze domy powstały na rozlewisku. Kupując dom z mężem sprawdziliśmy. Na tym polu jest przepompownia. Jest projekt, wydane kupę pieniędzy. Gdzie jest ta przepompownia? Do dzisiaj nie ma. Ona jest na papierze w gminie - mówi pani Karolina.
Michał Gorczyca przyznaje, że nie miał zamiaru kupować w pakiecie domu z jeziorem. - Mamy domy wybudowane przez deweloperów w niecce. Woda spływa i po prostu chcemy, żeby gmina pomogła nam w obecnej sytuacji, gdy jest dużo wody, żeby tą wodę wywieźć, ale w perspektywie roku, dwóch, żeby zaplanować coś w budżecie gminy. Nie chcemy się kłócić, ale szukać rozwiązań - dodaje Gorczyca.
Gmina zapewnia, że w najbliższych dniach przedstawi mieszkańcom doraźne rozwiązania tego problemu.
Jego mieszkańcy żądają odwodnienia terenu. Zamieszkała tu Karolina Gładzikowska podkreśla, że woda coraz bardziej wdziera się do osiedla. - Nasze domy powstały na rozlewisku. Kupując dom z mężem sprawdziliśmy. Na tym polu jest przepompownia. Jest projekt, wydane kupę pieniędzy. Gdzie jest ta przepompownia? Do dzisiaj nie ma. Ona jest na papierze w gminie - mówi pani Karolina.
Michał Gorczyca przyznaje, że nie miał zamiaru kupować w pakiecie domu z jeziorem. - Mamy domy wybudowane przez deweloperów w niecce. Woda spływa i po prostu chcemy, żeby gmina pomogła nam w obecnej sytuacji, gdy jest dużo wody, żeby tą wodę wywieźć, ale w perspektywie roku, dwóch, żeby zaplanować coś w budżecie gminy. Nie chcemy się kłócić, ale szukać rozwiązań - dodaje Gorczyca.
Gmina zapewnia, że w najbliższych dniach przedstawi mieszkańcom doraźne rozwiązania tego problemu.