- Powinien zostać utworzony Park Narodowy Doliny Dolnej Odry, ale jego powierzchnia nie może zostać objęta w 100 procentach ścisłą ochroną przyrody - oceniają goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
- Nie jest to prawdą - uspokaja Łukasz Ławicki, inicjator akcji "Stwórzmy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry".
- Jak wskazuje sama nazwa "międzyodrze", jest to obszar, który leży między ramionami Odry. Obszar parku, granice, które są proponowane nie obejmą rzeki. Zarówno na Odrze wschodniej jak i na Odrze zachodniej ten szlak żeglugowy będzie wyglądał identycznie, jak wygląda aktualnie - powiedział.
W Parku powinno się wyznaczyć obszary ochrony ścisłej, gdzie człowiek nie powinien ingerować w przyrodę. Ale z pewnymi wyjątkami... - podkreśla dr hab. Roman Wójcik z Instytutu Nauk Leśnych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
- Na terenach, które były przez wieki użytkowane przez człowieka, szczególnie jeśli chodzi o rolnicze użytkowanie, ale też infrastrukturę wodną - która w tej chwili jest w większości nieczynna - powinny być możliwości ingerencji, czyli czynnej ochrony przyrody oraz powinny być obszary objęte ochroną krajobrazową, tam, gdzie rzeczywiście chcemy budować pomosty, udostępniać ten teren dla wędkarzy czy turystów - zaznaczył dr Wójcik.
Po podjętej przez radnych sejmiku uchwale rozpoczną się pracy przygotowawcze do założenia parku. Zainauguruje je marszałek województwa zachodniopomorskiego i minister klimatu i środowiska.
- Jak wskazuje sama nazwa "międzyodrze", jest to obszar, który leży między ramionami Odry. Obszar parku, granice, które są proponowane nie obejmą rzeki. Zarówno na Odrze wschodniej jak i na Odrze zachodniej ten szlak żeglugowy będzie wyglądał identycznie, jak wygląda aktualnie - powiedział.
- Na terenach, które były przez wieki użytkowane przez człowieka, szczególnie jeśli chodzi o rolnicze użytkowanie, ale też infrastrukturę wodną - która w tej chwili jest w większości nieczynna - powinny być możliwości ingerencji, czyli czynnej ochrony przyrody oraz powinny być obszary objęte ochroną krajobrazową, tam, gdzie rzeczywiście chcemy budować pomosty, udostępniać ten teren dla wędkarzy czy turystów - zaznaczył dr Wójcik.