Hierarchowie nie chcą zaakceptować tego, że człowiek stał się dojrzalszy. Tak gość "Rozmów pod krawatem" diagnozuje przyczyny kryzysu w Kościele.
Profesor Tadeusz Gadacz, filozof i religioznawca powiedział, że ludzie nie chcą już religii, która oparta była na posłuszeństwie, bo na przestrzeni lat stali się bardziej świadomi. Kościelne władze nie chcą jednak tego przyjąć do wiadomości.
- Ta klasyczna religia była oparta na zasadzie posłuszeństwa i zarządzania. Ludzie już w tej chwili wolni, świadomi, nie chcą akceptować tego rodzaju religii. Hierarchia kościelna w żaden sposób tego nie chce zaakceptować, bo wtedy właściwie musiałaby zacząć służyć, a nie zarządzać - mówi Gadacz.
Dyskusje poświęcone m.in. religii, Kościołowi i wierze trwają w Szczecinie z okazji Festiwalu Bonhoeffera „Ślady”, który trwa w Szczecinie.
- Ta klasyczna religia była oparta na zasadzie posłuszeństwa i zarządzania. Ludzie już w tej chwili wolni, świadomi, nie chcą akceptować tego rodzaju religii. Hierarchia kościelna w żaden sposób tego nie chce zaakceptować, bo wtedy właściwie musiałaby zacząć służyć, a nie zarządzać - mówi Gadacz.
Dyskusje poświęcone m.in. religii, Kościołowi i wierze trwają w Szczecinie z okazji Festiwalu Bonhoeffera „Ślady”, który trwa w Szczecinie.