Cztery osoby zostały przewiezione do szpitala na badania - poinformował młodszy brygadier Bartłomiej Góral z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie.

- Amoniak jest substancją trującą, niebezpieczną i dodatkowo wybuchową. W związku z tym dłuższe jej wdychanie, ekspozycja na organizm, jest naprawdę szkodliwa. Na chwilę obecną mamy informację o czterech osobach poszkodowanych, które uskarżały się na jakieś dolegliwości. Pytanie, czy to są dolegliwości związane ze stresem, bo wiadomo, że to jest sytuacja stresogenna, czy wpływ faktycznie substancji niebezpiecznych - mówi Góral.

Na miejscu pracuje pięć jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego. Wyciek został już opanowany, obecnie trwa sprawdzanie instalacji i wietrzenie hal - zaznaczył Bartłomiej Góral.

- Były to niewielkie ilości wycieków. Zadziałała sygnalizacja alarmowa, którą posiada zakład. To była reakcja pracowników, służby technicznej zakładu, która doskonale zna swoją instalację. My naszymi przyrządami sprawdziliśmy pozostałe hale, czy ten wyciek nam się rozszerza, czy jest faktycznie zatamowany. Nasze przyrządy nie wykazują wzrostu stężenia amoniaku. W związku z tym uznajemy, że ten wyciek został zatrzymany. Na chwilę obecną nie ma zagrożenia dla mieszkańców ani dla pracowników. Wyciek został powstrzymany - mówi Góral.

Na razie nie wiadomo, czy dziś zostanie wznowiona produkcja.