Obóz muszkieterów, pokazy bitew oraz tajniki dawnej alchemii. Muzeum w Stargardzie zaprasza do podróży w czasie podczas tegorocznej edycji festynu historycznego „W krainie Gryfa”.
Muzealnicy i rekonstruktorzy, dbając o każdy o szczegół odtworzyli przy Bastei realia wojny trzydziestoletniej. Przez weekend toczą również bitwy w obronie oblężonego przez Szwedów Stargardu.
Gotowość do bitwy zgłosił regiment z podkrakowskiego Tęczyna. Jego dowódca Piotr Dusza nie ukrywa, że walka będzie zacięta.
- To początek siedemnastego wieku. Wiadomo, najazdy szwedzkie. Jeszcze nie wiemy, jaki będzie podział ról, ale najprawdopodobniej będziemy bronili Stargardu - mówi Dusza.
Marcin Burdziej ze stargardzkiego muzeum przyznaje, że wokół Bastei "wyrosło obozowisko wojsk, są pokazy alchemicznej pracy garncarza, kowala, produkcji mydła. Tutaj już jest większa dowolność, bo tu jest i wczesne średniowiecze, i średniowiecze"
A do walk przy murach i kościele św. Jana prowadzi zbrojnych wyjątkowy przewodnik.
- Jestem błaznem, ale nie od śmieszkowania. Główny punkt programu to oczywiście bitwa, pokazy artylerii, za chwilę pokazy szermierki, ale także cała plejada rzemieślników z tamtych czasów - podkreśla Michał Wróbel, znany bardziej jako „Błazen Jajosz”.
Pokazy, bitwy i mniejsze potyczki potrwają do jutra przy murach miejskich i Bastei.
Gotowość do bitwy zgłosił regiment z podkrakowskiego Tęczyna. Jego dowódca Piotr Dusza nie ukrywa, że walka będzie zacięta.
- To początek siedemnastego wieku. Wiadomo, najazdy szwedzkie. Jeszcze nie wiemy, jaki będzie podział ról, ale najprawdopodobniej będziemy bronili Stargardu - mówi Dusza.
Marcin Burdziej ze stargardzkiego muzeum przyznaje, że wokół Bastei "wyrosło obozowisko wojsk, są pokazy alchemicznej pracy garncarza, kowala, produkcji mydła. Tutaj już jest większa dowolność, bo tu jest i wczesne średniowiecze, i średniowiecze"
A do walk przy murach i kościele św. Jana prowadzi zbrojnych wyjątkowy przewodnik.
- Jestem błaznem, ale nie od śmieszkowania. Główny punkt programu to oczywiście bitwa, pokazy artylerii, za chwilę pokazy szermierki, ale także cała plejada rzemieślników z tamtych czasów - podkreśla Michał Wróbel, znany bardziej jako „Błazen Jajosz”.
Pokazy, bitwy i mniejsze potyczki potrwają do jutra przy murach miejskich i Bastei.