Badaczka z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie wraz z zespołem opracowała nową metodą zamykania w specjalnej otoczce leku, który jest stosowany w leczeniu raka jajnika. Trwało to około ośmiu lat.
Nowatorskim podejściem jest samo otoczkowanie leku, tak żeby trafiał bezpośrednio do komórek nowotworowych, a nie rozpraszał się po całym organizmie.
- Jest to metoda leczenia, nie lek sam w sobie - mówi dr inż. Agnieszka Piegat ze szczecińskiego ZUT-u. - My zapakowałyśmy go w nanocząstki, czyli bardzo małe obiekty, które w sposób kontrolowany i celowany dostarczają substancje lecznicze do komórek nowotworowych nie oddziałując negatywnie na zdrowe komórki człowieka.
Szczecińscy naukowcy zakończyli już etap badań na zwierzętach. - Jeśli chodzi o badania na zwierzętach, to faktycznie osiągnęłyśmy efekt terapeutyczny, czyli guzy nowotworowe zmniejszyły swoją objętość. Analizujemy też, jak terapia wpłynęła na krew, mikroflorę bakteryjną.
Potrzeba jeszcze kilku lat eksperymentów, by z nowej metody mogli skorzystać pacjenci.
- Jest to metoda leczenia, nie lek sam w sobie - mówi dr inż. Agnieszka Piegat ze szczecińskiego ZUT-u. - My zapakowałyśmy go w nanocząstki, czyli bardzo małe obiekty, które w sposób kontrolowany i celowany dostarczają substancje lecznicze do komórek nowotworowych nie oddziałując negatywnie na zdrowe komórki człowieka.
Szczecińscy naukowcy zakończyli już etap badań na zwierzętach. - Jeśli chodzi o badania na zwierzętach, to faktycznie osiągnęłyśmy efekt terapeutyczny, czyli guzy nowotworowe zmniejszyły swoją objętość. Analizujemy też, jak terapia wpłynęła na krew, mikroflorę bakteryjną.
Potrzeba jeszcze kilku lat eksperymentów, by z nowej metody mogli skorzystać pacjenci.
- Jest to metoda leczenia, nie lek sam w sobie - mówi dr inż. Agnieszka Piegat ze szczecińskiego ZUT0-u.