Gmina Stara Dąbrowa chce zasypać dziurę w tegorocznym budżecie - i zamierza zaciągnąć kredyt w banku.
Jak twierdzą władze gminy, to jedyne wyjście, żeby zachować płynność finansową. Pieniądze z kredytu mają być przeznaczone przede wszystkim na utrzymanie gminnej oświaty i ośrodka pomocy społecznej.
Tomasz Ogonowski, wójt Starej Dąbrowy podkreśla, że gmina zapożyczy się w banku jedynie na niezbędne potrzeby. - To są minimalne kwoty, które potrzebujemy na bieżące funkcjonowanie gminy, a środków finansowych nie posiadamy w budżecie. Łączna kwota kredytu, o który wystąpiliśmy to 2 miliony 800 tysięcy złotych. Wybierzemy, jak najkorzystniejszą ofertę - mówi Ogonowski.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Tomasz Ogonowski, wójt Starej Dąbrowy podkreśla, że gmina zapożyczy się w banku jedynie na niezbędne potrzeby. - To są minimalne kwoty, które potrzebujemy na bieżące funkcjonowanie gminy, a środków finansowych nie posiadamy w budżecie. Łączna kwota kredytu, o który wystąpiliśmy to 2 miliony 800 tysięcy złotych. Wybierzemy, jak najkorzystniejszą ofertę - mówi Ogonowski.
Z kolei Katarzyna Kołoszuk, kierowniczka ośrodka pomocy społecznej zapewnia, że sytuacja finansowa nie wpływa negatywnie na wypłatę świadczeń. - Na pewno wszystkie świadczenia do końca grudnia, zostaną wypłacone mieszkańcom. Większość środków przychodzi do nas z Urzędu Wojewódzkiego. Prowadzimy też różne projekty, są dofinansowania - dodaje Kołoszuk.
Obecne władze gminy zarzucają poprzednikom kreatywną księgowość.
Sylwia Kalmus-Samsel, była wójt Starej Dąbrowy twierdzi, że nie odzyskano brakujących kwot w ramach zwrotu za inwestycje. - To kwoty, które niestety nie zostały pobrane na czas z powrotem do budżetu, dlatego nie ma płynności finansowej - mówi Kalmus-Samsel.
W najbliższych dniach gmina ma wybrać jedną z dwóch ofert złożonych przez banki komercyjne.Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Dodaj komentarz 4 komentarze
każdy z NAS ZACIĄGA KREDYT !
i po co ci ta informacja?
nie lepszych....?
Naturalnie, każdy zaciąga kredyty, różnią się jedynie cele. Proszę Pana Wójta o skupienie się na obowiązkach służbowych, zamiast na atakowaniu byłej Pani Wójt, która w czasie swojej kadencji pozyskała dla Gminy ponad 45 milionów złotych. Natomiast obecny Pan Wójt, po ponad 7 miesiącach urzędowania, już zaciąga kredyty na bieżące funkcjonowanie Gminy. Zarzut niegospodarności wobec byłej Pani Wójt, wysunięty przez Pana Tomasza, pozostaje bez pokrycia w postaci audytu finansowego Gminy. W ciągu 7 miesięcy zatrudnił dwóch skarbników. Obecna skarbnik, jak się wydaje, nie radzi sobie z obowiązkami i korzysta z pomocy zewnętrznej, niekompetentnej w prawie administracyjnym i samorządowym. Wybory samorządowe w gminie Stara Dąbrowa wygrały osoby bez doświadczenia w zarządzaniu gminą. Reprezentantka GOPS potwierdziła otrzymywanie środków na świadczenia od Wojewody oraz z programów pozyskanych przez poprzednią Panią Wójt. Gdzie zatem znajdują się te środki? Czy zostały wykorzystane w Urzędzie Gminy? Brak środków na bieżące wydatki, a jednocześnie podwyżki dla urzędników budzą poważne wątpliwości. Pan Tomasz wraz z urzędnikami winien skupić się na pracy i odzyskaniu należnych środków, np. z tytułu VAT.
Była już w Polsce taka jedna zadłużona gmina, która zbankrutowała i sąsiednie gminy jej nie chciały....