"Na obecne czasy, to jest budżet dobry dla Szczecina" - to opinia radnego Koalicji Obywatelskiej Pawła Bartnika, po posiedzeniu Komisji do spraw Budżetu Rady Miasta.
Dochody Szczecina na przyszły rok planowane są na ponad 4 miliardy 285 milionów złotych, a wydatki na prawie 4 miliardy 475 milionów.
W ocenie radnego Pawła Bartnika przychody i wydatki w roku 2025 są "bezpieczne".
- On się przede wszystkim bilansuje. Te zobowiązania, które są wpisane do tego budżetu, są bezpieczne. Zakończone zostaną wszystkie inwestycje, które obserwujemy, szczególnie drogowe. Pod tym względem na pewno nie będzie źle - mówi Bartnik.
Z kolei radny Prawa i Sprawiedliwości Maciej Kopeć uważa, że największym problemem pozostaje zadłużenie Szczecina. Pod koniec przyszłego roku wyniesie ono ponad 2 miliardy 600 milionów złotych.
Ma to ogromny wpływ na poziom miejskich inwestycji - mówi radny PiS.
- Jest wiele niepokojów co do tego budżetu, co do zadłużenia, co do kredytów komercyjnych. Oczywiście można jakby robić dobrą minę do złej gry. Natomiast tutaj żadnego szału inwestycyjnego nie ma i trudno żeby był w takich warunkach - mówi Kopeć.
Planowany deficyt budżetowy wyniesie nieco ponad 190 milionów złotych. Sesja budżetowa szczecińskiej Rady Miasta zaplanowana jest na przyszłą środę.
W ocenie radnego Pawła Bartnika przychody i wydatki w roku 2025 są "bezpieczne".
- On się przede wszystkim bilansuje. Te zobowiązania, które są wpisane do tego budżetu, są bezpieczne. Zakończone zostaną wszystkie inwestycje, które obserwujemy, szczególnie drogowe. Pod tym względem na pewno nie będzie źle - mówi Bartnik.
Z kolei radny Prawa i Sprawiedliwości Maciej Kopeć uważa, że największym problemem pozostaje zadłużenie Szczecina. Pod koniec przyszłego roku wyniesie ono ponad 2 miliardy 600 milionów złotych.
Ma to ogromny wpływ na poziom miejskich inwestycji - mówi radny PiS.
- Jest wiele niepokojów co do tego budżetu, co do zadłużenia, co do kredytów komercyjnych. Oczywiście można jakby robić dobrą minę do złej gry. Natomiast tutaj żadnego szału inwestycyjnego nie ma i trudno żeby był w takich warunkach - mówi Kopeć.
Planowany deficyt budżetowy wyniesie nieco ponad 190 milionów złotych. Sesja budżetowa szczecińskiej Rady Miasta zaplanowana jest na przyszłą środę.
Edycja tekstu: Michał Król
Dodaj komentarz 2 komentarze
1/5 tego, czyli jakieś 20%, to kredyty na budowę stadionu dla prywatnej firmy kopaczy piłki.
Nikogo to nie bulwersuje?
Napisał bym komentarz,- lecz myślę że niepotrzebnie, bo bym poruszył niewygodne tematy dla magistratu. Jedno co mogę powiedzieć,- to to, że nic się nie robi na prawobrzeżu/ Podjuchy/ Miasto szuka oszczędności w komunikacji miejskiej ,- poprzez skracanie ilości kursów, względnie likwidacji linii autobusowych/ linia 66 kursuje tylko do SKM Podjuchy w godzinach szczytu kilka kursów do Żydowiec, w święta, soboty, wakacje w tym kierunku nie kursuje. Ale za to mamy 85 który wozi powietrze. Autobus na żądanie odpoczywa w krzakach. I to mamy w zastępstwie po likwidacji linii autobusowej 55. To są te oszczędności. Parking przy SKM Podjuchy- też przynosi odchody/ nie przychody/- ponosi miasto koszty utrzymania, a przychodów żadnych. Cały teren parkingu zastawiony przez żołnierzy z koszar + też pozostały teren Dworca/ jeszcze trochę,- a będą parkować na peronach. Istny cyrk.