Trwają przedświąteczne zakupy w szczecińskich galeriach, na jarmarkach i sklepach. Klienci mogą kupić nie tylko produkty "z importu'', ale też te nasze lokalne - szczecińskie.
- Najlepiej idą skarpetki, ale też mamy czapki czy też kosmetyczki... Skarpety mamy też w puszce z paprykarzem. Kubki też idą bardzo dobrze. - W magnesach: kot Gacek symbol Szczecina. Tak samo paprykarz i pasztecik. I Krzysztof Jarzyna.
- Mamy herbatę ze szczecińskiej Fanaberii, z magnoliami, z czekoladą, ale też mamy kawę z palarni... Mamy też krówki szczecińskie, świece sojowe, które najróżniej pachną, od czekolady po zapach morza, torby, kolorowanki dla dzieci oraz gry - wymieniali sprzedawcy.
Koszt magnesu zaczyna się od 8 złotych, za skarpetki trzeba zapłacić 20 zł, a za świece sojowe nawet 50 zł.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Mamy herbatę ze szczecińskiej Fanaberii, z magnoliami, z czekoladą, ale też mamy kawę z palarni... Mamy też krówki szczecińskie, świece sojowe, które najróżniej pachną, od czekolady po zapach morza, torby, kolorowanki dla dzieci oraz gry - wymieniali sprzedawcy.
Koszt magnesu zaczyna się od 8 złotych, za skarpetki trzeba zapłacić 20 zł, a za świece sojowe nawet 50 zł.
Edycja tekstu: Jacek Rujna