14 świń wietnamskich może stracić życie, bo nie mają kolczyka i nie są zarejestrowane. W piątek Policach miała się odbyć się egzekucja stada.
- Trzy świnki się tu przybłąkały. Nakarmiliśmy je i one sobie poszły. Za 2-3 dni zjawiły się znowuż, było bardzo zimno. Rano wchodzimy na halę, a tam jest ta świnka z małymi - mówi Pani Alicja.
Pani Alicja nie mogła zarejestrować zwierząt, bo nie była w stanie wskazać skąd pochodzą. Tłumaczyła Radiu Szczecin, że inspektorat zalecił, żeby zrzekła się praw do nich, co zrobiła, a wtedy to gmina będzie mogła zwierzęta zarejestrować. Ale w czwartek dostała pismo, że decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii zwierzęta - mimo że są zdrowe - muszą zostać zabite.
Wyjaśniała to z kolei inspektor weterynarii Małgorzata Matysek.
- Gmina nas poinformowała po przeprowadzonej kontroli, że nie jest w stanie spełnić warunków, żeby świnki mogły być, ani nie jest w stanie ich zarejestrować - mówi Matysek.
Pani Alicja nie wpuściła weterynarzy na teren, a w związku z tym wiceburmistrz Grzegorz Ufniarz podjął decyzję o przerwaniu akcji.
Do sprawy będziemy wracać, bo jest w niej wiele wątków. Może się okazać, że świniami wietnamskimi zaopiekuje się na przykład organizacja zwierzęca.
Edycja tekstu: Michał Król
I była Pani Alicja - opiekunka świnek, która blokowała wjazd na teren. Jak powiedziała Radiu Szczecin, świnki znalazły się u niej przypadkiem.