Senatorka Lewicy, wicemarszałkini Izby Wyższej Magdalena Biejat będzie kandydatką na stanowisko Prezydenta Rzeczpospolitej - ogłosiła w niedziele Krajowa Rada Nowej Lewicy.
W audycji "Radio Szczecin na Wieczór" goście dyskutowali m.in. na temat decyzji podjętej przez klub Nowej Lewicy, potencjalnego poparcia w wyścigu prezydenckim, a także postulatów wyborczych kandydatki.
W audycji "Radio Szczecin na Wieczór" goście dyskutowali m.in. na temat decyzji podjętej przez klub Nowej Lewicy, potencjalnego poparcia w wyścigu prezydenckim, a także postulatów wyborczych kandydatki.
- Wynik zahaczający o wartość dwucyfrową nie powinien być powodem do radości - mówi politolożka prof. Agnieszka Kasińska-Metryka. - Jak popatrzymy sobie na inne partie socjaldemokratyczne w Europie, to często są to partie współrządzące. Są to partie, które decydują o układzie sił politycznych na scenie partyjnej. Natomiast u nas lewica ma wciąż te same problemy i nie sądzę, żeby akurat kandydatka była tutaj antidotum.
- Postulaty polityczne nowej kandydatki lewicy mają głównie wymiar prospołeczny - mówi literaturoznawczyni prof. Inga Iwasiów. - Walka z biedą, kryzysem mieszkaniowym, pensje w budżetówce. O tych innych rzeczach będzie się mówić w kampanii, że będzie się też nawiązywać do złożonych i niedotrzymanych obietnic.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Postulaty polityczne nowej kandydatki lewicy mają głównie wymiar prospołeczny - mówi literaturoznawczyni prof. Inga Iwasiów. - Walka z biedą, kryzysem mieszkaniowym, pensje w budżetówce. O tych innych rzeczach będzie się mówić w kampanii, że będzie się też nawiązywać do złożonych i niedotrzymanych obietnic.
Wybory prezydenckie w Polsce mają odbyć się w maju przyszłego roku. Kadencja obecnego prezydenta Polski Andrzeja Dudy ma zakończyć się 6 sierpnia 2025 roku.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Wynik zahaczający o wartość dwucyfrową nie powinien być powodem do radości - mówi politolożka prof. Agnieszka Kasińska-Metryka.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
"politolożka", "literaturoznawczyni" ... to mówi wszystko o tym lewackim kandydacie na Prezydenta...
Feminatywy to powrót do języka sprzed drugiej wojny światowej. To komuniści usunęli je z naszego języka, taki patriota i o tym nie wie? Wstyd.
@Nikt inny ... i rozumiem, że lewica używając je kieruje się właśnie względami patriotycznymi? :) no to byłem w błędzie bo wydawało mi się, że to raczej element tęczowej rewolucji ... której tak naprawdę chcę tylko garstka Polaków...
no to byłeś w błędzie.
@Nikt inny: Myślę, że jednak Ty się mylisz... "lewak patriota" to jest chyba nawet błąd w języku polskim - podobnie "jak schodzić schodami do góry"