Szczekanie, oblizywanie, ziewanie - to sygnały, które może wysyłać nam czworonożny przyjaciel, gdy jest zestresowany lub niezadowlony - przypomina szczecińska behawiorystka Magdalena Klincewicz.
Przed decyzją, czy zabrać swojego psa na Wigilię pamiętajmy, że mają one swoja mowę i potrafią dać wyraz niezadowoleniu.
Spotkanie w rodzinnym gronie to stres nie tylko dla ludzi - podkreśla Klincewicz.
- To jest oblizywanie się, ziewanie. Jak już jest grubo, to dochodzą zachowania kopulacyjne. Jest taka jedna rzecz, której psy często nie lubią - kładzenie ręki na głowie. A to robią wszyscy, którzy przychodzą do nas do domu. Pierwsze co - o Jezu, trzeba pogłaskać pieska. Pies odwraca głowę w bok albo się oblizuje - tłumaczy.
W czasie spotkania zwróćmy uwagę na to, jak zachowuje się ogon psa. Opuszczony oznacza strach lub niepewność. Merdanie od lewa do prawa, to sygnał, że psiak jest szczęśliwy.
Spotkanie w rodzinnym gronie to stres nie tylko dla ludzi - podkreśla Klincewicz.
- To jest oblizywanie się, ziewanie. Jak już jest grubo, to dochodzą zachowania kopulacyjne. Jest taka jedna rzecz, której psy często nie lubią - kładzenie ręki na głowie. A to robią wszyscy, którzy przychodzą do nas do domu. Pierwsze co - o Jezu, trzeba pogłaskać pieska. Pies odwraca głowę w bok albo się oblizuje - tłumaczy.
W czasie spotkania zwróćmy uwagę na to, jak zachowuje się ogon psa. Opuszczony oznacza strach lub niepewność. Merdanie od lewa do prawa, to sygnał, że psiak jest szczęśliwy.
Edycja tekstu: Elżbieta Bielecka